Choć dzisiejsze głosowanie w sprawie odwołania ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza wisiało na włosku, posłowie w końcu zdecydowali o losie szefa MSW.
Po zgłoszeniu przez Waldemara Pawlaka, byłego prezesa PSL wniosku o zarządzenie przerwy do 22 lipca przed głosowaniem w sprawie odwołania Sienkiewicza, klub PSL zastanawiał się nad poparciem tego wniosku. Adam Hofman zapowiedział, że klub Prawa i Sprawiedliwości poprze ten wniosek. Wszystko wyglądało na to, że dziś do głosowania w sprawie Sienkiewicza nie dojdzie.
Premier Donald Tusk w trakcie przerwy w obradach wziął udział w posiedzeniu klubu PSL. Tusk, zapytany przez dziennikarzy, czy wniosek Pawlaka to wewnętrzna rozgrywka w PSL, odpowiedział: - Trochę tak to wygląda
- Wiemy, jak postąpić, chcemy zakończyć dziś ten serial (i zagłosować na wnioskiem o odwołanie Sienkiewicza - red.) - mówił poseł Stronnictwa Eugeniusz Kłopotek po zakończeniu posiedzenia klubu PSL, w którym uczestniczył premier Donald Tusk.
W końcu wniosek Waldemara Pawlaka o przerwę w obradach do 22 lipca został odrzucony. Sejm zagłosował przeciw odwołaniu Bartłomieja Sienkiewicza z funkcji ministra spraw wewnętrznych.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail