Dawno już nie było tak emocjonalnie w polskim Sejmie. W czasie wieczornych głosowań posłanka PiS Krystyna Pawłowicz ze smakiem zajadała kolację. Takie zachowanie nie uszło uwadze innych posłów. Koleżanki i koledzy z poselskich ław zaczęli zwracać jej uwagę, ale dziarska i krewka posłanka nie przejmowała się tym i dalej pałaszowała jedzonko.
W końcu na mównicę wszedł Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu. Poseł był wielce oburzony, bo głosowanie, którym zgromadzeni mieli się zajmować dotyczyło lasów państwowych. Rozenek zauważył, że to Sejm, a nie bar mleczny: „Z trudem mogę się pogodzić z tym, że zamieniono tę izbę w bar mleczny. A sceny, które się tu rozegrały przypominały film „Wielkie żarcie” powiedział oburzony. Zaapelował też, by wprowadzono 5 minut przerwy, by posłanka Pawłowicz miała chwilę na wyniesienie brudnych naczyń i sztućców.
Siadaj kurduplu! Tak w Sejmie chciano przywrócić do porządku Jarosława Kaczyńskiego
Na to zareagowała sama Pawłowicz i poprosiła, aby marszałek uciszył lewą część sali. Po niej na mównicę wkroczył prezes Jarosław Kaczyński, by obronić partyjną koleżankę. Marszałek niecierpliwił się, bo Kaczyński zamiast przejść do rzeczy kluczył. W końcu ktoś z sali rzucił zirytowany „Siadaj kurduplu!”. Na co prezes zareagował i powiedział z dumną miną jaki wniosek formalny chce zgłosić: „Panie marszałku, to jest właśnie to, co na tej sali się dzieje to: "siadaj kurduplu", tak rzeczywiście jestem niewysokiego wzrostu, ale są tu niżsi" przyznał.
Zobacz: Pierwsza KOMPROMITACJA Donalda Tuska w Brukseli! Król Europy zaliczył pierwszą klęskę!
„Składam wniosek formalny o zarządzenie przerwy i zwołanie Konwentu Seniorów w celu przywołania marszałka Sejmu do porządku, aby tę grubiańską część sali też przywoływał do porządku” dokończył Kaczyński. Niestety, wnioski o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów nie zostały przyjęte. Ale jeden plus całego zamieszania się pojawił, przynajmniej posłowie nie spali i mieli sporo zabawy!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail