sejm, budynek

i

Autor: East News

Sejm za kratami

2016-12-24 3:00

Kolejne zaskoczenie na terenie Sejmu. W przejściu między Nowym Domem Poselskim a gmachem parlamentu pojawiły się kraty. Opozycja bije na alarm i uważa, że to kolejny symbol odgradzania się władzy od społeczeństwa. Jednak według Kancelarii Sejmu kraty to tylko element furtki.

O tym, że w przejściu łączącym sejmowe korytarze pojawiła się gruba krata, zaalarmowali posłowie Platformy Obywatelskiej. "W ogólnodostępnym dotychczas tunelu na terenie kompleksu sejmowego pojawiła się nagle jakaś tajemnicza brama... przypadek?" - napisał na Twitterze poseł PO Arkadiusz Myrcha (32 l.). W podobnym tonie wypowiedział się Andrzej Halicki (55 l.). "Pakiet demokratyczny coraz bardziej żelazny" - skomentował w internecie.

Co na to sejmowi urzędnicy? - W podcieniu jednego z budynków Kancelarii Sejmu jest budowana furtka - niezgodnie z prawdą opisywana jako montowana wewnątrz terenów parlamentu. W rzeczywistości drzwi te będą odgradzały teren Sejmu od ogólnodostępnego dziedzińca, na który można wejść bez przeszkód od strony ulic Senackiej i Frascati - informuje Kancelaria Sejmu.

Przypomnijmy, że to kolejna kontrowersyjna decyzja marszałka Marka Kuchcińskiego (61 l.) w ostatnich dniach. Do czwartku wjazdu na teren Sejmu bronił metalowy płot, nazwany "płotem hańby". A gmach na Wiejskiej i jego otoczenie przypominały bardziej twierdzę aniżeli parlament. Wszystko za sprawą sejmowego kryzysu, który wybuchł w ubiegły piątek. I wciąż trwa. W proteście przeciw cenzorskim działaniom marszałka Sejmu posłowie opozycji zdecydowali się zająć salę obrad. I będą ją zajmować co najmniej do 11 stycznia. W Boże Narodzenie, sylwestra i Nowy Rok mają pełnić rotacyjne dyżury.

Zobacz: Kaczyński zdradza Reutersowi: Warszawa będzie naciskać na nowy traktat unijny