Sejm. Koniec burzliwych obrad. Kontynuacja w poniedziałek 11 grudnia o godz. 10 [RELACJA NA ŻYWO 7.12.2023]

Witamy w naszej relacji na żywo!

Wszystko jasne?! Tak ma wyglądać cały rząd Donalda Tuska! Komplet nazwisk i ministerstw

- Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w lutym 2020 roku zarządziła wybory prezydenckie na 10 maja 2020 roku, realizując swój obowiązek, nie prawo, ale obowiązek konstytucyjny - mówił Przemysła Czarnek.

- Mam wiadomość dla pana Czarnka: zarówno rozdawanie willi znajomym, jak i przeprowadzanie nielegalnych wyborów, za to jest odpowiedzialność karna – mówił Cezary Tomczyk z KO.

Po wystąpieniu Cezarego Tomczyka, Przemysław Czarnek chciał zabrać głos w trybie sprostowania. Podszedł do wicemarszałek Niedzieli, która nie chciała udzielić mu głosu mówiąc, że nie ma podstaw do sprostowania. Były minister edukacji mimo to podszedł do mównicy i zaczął mówić. Wyłączono mu mikrofon.

Mimo wielokrotnego nawoływania wicemarszałka, nie podszedł do Niedzieli. Po zakończeniu wypowiedzi wrócił na swoje miejsce.

- To jest właśnie twarz PiS-u, ostentacyjna bezczelność. Czarnek musi, bo się udusi – mówił Michał Szczerba z KO.

- To jest kolejna pani kadencja jako posła, ale pierwsza jako członka Prezydium Sejmu. Proszę nie odmawiać prawa do sprostowania w sytuacji tak oczywistej. Nazwisko pana posła, ministra padło z tej mównicy w tej ciągle jeszcze dalekiej od zakończenia debacie myślę, że już kilkadziesiąt razy - mówił Grzegorz Braun z Konfederacji, odwołując się do sytuacji z Przemysławem Czarnkiem.

- Poseł Czarnek mówił o tym, że Zjednoczona Prawica ma wielkie zasługi w edukacji opozycji demokratycznej. Dla mnie jest pan słabym nauczycielem, ponieważ jest pan też słabym ministrem edukacji. Był pan, przepraszam – mówił Marcin Skonieczka z Polski 2050.

- Pan tu będzie nam mówił, jak śpiewać hymn? To niech pan zwróci się do swojego pryncypała Jarosława Kaczyńskiego. Kilkukrotnie pomylił się, śpiewając hymn. Pamięta pan, jak powiedział zamiast „kiedy my żyjemy” „póki my żyjemy”? Albo jak śpiewał zamiast z „Z ziemi włoskiej do Polski” „Z ziemi polskiej do wolski”? – mówiła Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy.

- Mam tu postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, które nakazuje prokuraturze wszczęcie śledztwa ws. wyborów kopertowych. Nie wiemy co się w tej sprawie dzieje. W ocenie sądu prośba o śledztwo jest słuszne – stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus.

- Przy atmosferze strachu i pandemii głupoty, która objawiała się zamykaniem lasów, były przeprowadzane wybory prezydenckie. Zaczęto wprowadzać lockdowny i ganiać ludzi, którzy prowadzili agitację wyborczą – mówił Witold Tumanowicz z Konfederacji.

- Jeśli zatem ruszy ta komisja to będzie jak z Al. Caponem skazanym za niedopłacone podatki, ale dobre i to. Dlatego Konfederacja popiera powołanie tej komisji. Popiera na kredyt - mówił Grzegorz Braun z Konfederacji.

Rozpoczyna się część pytań. Głos chce zabrać 57 posłów.

- Sami pokazaliście najlepiej, czym ma być ta komisja. Te oskarżenia, te pomówienia, te wyroki, które już wydajecie w stosunku do ministrów, premiera, to wasze skandaliczne, zupełnie haniebne zachowanie […]. To wszystko pokazuje, że chodzi tylko o jedno, tylko hupcę polityczną - mówił Łukasz Schreiber z PiS.

- Pamiętam atmosferę, gdy szykowaliście wybory kopertowe Wtedy nie mieliście na względzie dobra Polski czy wyboru prezydenta w sposób konstytucyjny, zgodny z przepisami. Wy mieliście na względzie jedynie interes partyjny – mówiła Magdalena Sroka z PSL, dawniej z Porozumienia Jarosława Gowina.

- Niech pan się zgłosi na świadka koronnego do tej komisji. Zapewnimy panu bezpieczeństwo, zadbamy o to, żeby koledzy panu krzywdy nie zrobili i zostanie pan po trzykroć bohaterem - mówił Grzegorz Braun z Konfederacji do Jacka Sasina.

Głos w sprawie zabrał Piotr Kaleta z PiS. - Jeśli chodzi o kwestię powołania tej komisji, to wszystkie pytania zostały już zadanie. (...) To wszystko utwierdza nas w przekonaniu, że bardzo dobrze, że są pomysły na powoływanie komisji śledczych. Będziemy mieli okazję, żeby pokazać jak bardzo niedemokratyczną opozycją byliście - powiedział.

Konfederacja chce poprawki do uchwały powołującej komisję śledcza!

Poseł @WTumanowicz ws. komisji śledczej ws. wyborów kopertowych: przy atmosferze strachu i pandemii głupoty, która się objawiała na przykład zamykaniem lasów czy placów zabaw były przeprowadzane wybory prezydenckie. Składamy jako Konfederacja poprawkę o to, żeby rozszerzyć zakres… pic.twitter.com/UTGmwfCTvh

— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) December 7, 2023

- Wybory kopertowe to jeden z największych skandali ośmioletnich rządów PiS-u. Wybory te kosztowały nas co najmniej 130 mln zł. Musimy dowiedzieć się też, w czyim chorym umyśle pojawił się pomysł ustawy, w której PiS zagwarantował bezkarność dla urzędników, którzy brali w tym udział - grzmiała Wanda Nowicka z Lewicy.

Michał Gramatyka z Polski 2050 również zaprezentował bardzo emocjonalne wystąpienie. - Oskarżam premiera rządu RP Mateusza Morawieckiego o to, że zorganizował największą w historii kraju cyberaferę z wyciekiem danych osobowych. Bledną przy tym maile Dworczyka, czy nawet włamania na twitterowe konta Marka Suskiego (...) Oskarżam ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego o to, że na polityczny nakaz przekazał dane Polaków spółce prawa handlowego. Oskarżam pana Jana Nowaka, prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, członka PiS, bo zignorował tę sytuację. Oskarżam 500 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, bo ulegli politycznemu naciskowi i przekazali dane Polaków bez podstawy prawnej - perorował z pasją.

Zarządzono przerwę w obradach!

Wcześniej Iwona Hartwich (KO), nawiązując do sprawy "willa plus", mówiła z sejmowej mównicy do byłego ministra edukacji. - Czy pan Czarnek naprawdę chce dostać rozgrzeszenie za zakup jednego samochodu dla osób z niepełnosprawnościami? Bardzo godnie, kapitalnie - stwierdziła. Jej zdaniem PiS bagatelizuje wydatek 70 mln na wybory kopertowe. - Dla was to jest jak splunięcie nic, bo to pieniądze podatników. Ale wiecie, co to znaczy 70 mln dla osób z niepełnosprawnościami? Nie wiecie tego - mówiła. Przypomniała ponadto, że PiS zamroziło zasiłek pielęgnacyjny dla osób niepełnosprawnych. - 1445 zł dzisiaj to renta socjalna, która musi wystarczyć osobie niezdolnej do samodzielnej egzystencji na miesiąc życia. Panie Czarnek, panie Sójka, chce się pani zamienić na miesiąc za kwotę 1445 zł? Proszę bardzo, mam mnóstwo chętnych - pytała.

Wznowione obrady prowadzi teraz Monika Wielichowska. Sejm wraca do sprawy komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.

Wicemarszałek już na wstępie upomniała posłów na sali plenarnej. Zaapelowała do parlamentarzystów o ciszę.

W ławach posłów PiS nastroje dopisują...

"wywaliłam wybory majowe " - M. Kidawa - Błońska
Komisja śledcza ws. "wyborów kopertowych" [7 grudnia 2023 r.]
1. posiedzenie Sejmu X kadencji

P. 32. - Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości pic.twitter.com/YU2aKnaoM1

— videoparlament (@videoparlament) December 7, 2023

Trwa festiwal oskarżeń względem poprzedniego rządu. - Wybory kopertowe próbował przeprowadzić organ nieuprawniony. W Polsce wybory przeprowadza, panie Czarnek, Państwowa Komisja Wyborcza. Złamaliście prawo. Pan, panie Czarnek, panie Morawiecki, panie Sasin, odpowiecie za próbę przeprowadzenia nielegalnych wyborów, a nie za ich przeprowadzenie - mówił Sławomir Nitras.

- Jestem dumny z samorządowców, którzy nie przekazali wam spisów wyborców. (...) Wszyscy Polacy wkrótce zobaczą, że nieuczciwie chcieliście wygrać wybory - stwierdził Jacek Karnowski.

- Pokusiłem się na wpisanie do przeglądarki internetowej słów "naczelna rola partii". Wiecie, co wyrzuciła jedna z głównych przeglądarek? Stronę internetową PiS. Tak właśnie odtwarzacie naczelną wolę partii, ale to 15 października się skończyło - dodawał Konrad Frysztak.

Czwartkowy blok głosowań zaplanowany na godz. 13.30 może się opóźnić o 2-3 godziny -  poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia, gdy wznawiał obrady izby. Jak wyjaśnił, jest to spowodowane dużą liczbą poprawek zgłaszanych do procedowanych projektów.

Wzajemne uszczypliwości trwają w najlepsze. - Jak sobie pomyślę, jako pacjentka onkologiczna, ile można było zrobić za te 70 mln zł, to płakać mi się chce. Rozliczymy wybory kopertowe do ostatniego podpisu pod tą sprawą. Jesteście jak rak na zdrowej tkance społeczeństwa - stwierdziła Katarzyna Piekarska.

W odpowiedzi z mównicy zaatakował Zbigniew Bogucki z PiS. - Istotą demokracji są wybory. Robiliśmy wszystko, by przeprowadzić te najważniejsze z nich. Tylko przez państwa strach, że państwa kandydatka leci na łeb w sondażach, robiliście wszystko, by się nie odbyły. Mamy czyste ręce, jesteśmy za powołaniem tej komisji i już nie wiem, w jakim języku wam to powiedzieć. Może po niemiecku... - mówił ironicznie. - Normalnie można było przeprowadzić te wybory, ale była historia o kopertach, które są zakaźne czy zabójcze. Pamiętacie te słowa? - pytał. Mówił też, że w czasach rządów PO-PSL z budżetu państwa wyciekło 400 mld zł niepobranych podatków. - To 5,7 tys. razy więcej niż te 70 mln, które tak często wymieniacie - oszacował.

Mariusz Witczak nadał Przemysławowi Czarnkowi pseudonim "Willa" i mocno oskarżył, że "gdyby wybory w 2020 roku były równe, wygrałby je Rafał Trzaskowski"

Wcześniej poseł Józefaciuk ponownie zaskoczył na sejmowej mównicy:

Dzięki BOGOM..... pic.twitter.com/5uPeN2yJCa

— PikuśPOL 🇵🇱 ‏📿 (@pikus_pol) December 7, 2023

Awantura! Sławomir Nitras zaatakował Przemysława Czarnka w swoim wystąpieniu tak, że ten aż ruszył na mównicę w trakcie jego słów. Mówił o Orlenie, który miał pomagać Czarnkowi w kampanii wyborczej. Czarnek wszedł na mównicę, chcąc porozmawiać z Wielchowską. - Panie pośle, proszę zejść z mównicy - mówiła wicemarszałek Wielichowska, po czym wyłączyła mu mikrofon. - Mówi absolutną nieprawdę - grzmiał były minister, jednak niedopuszczony do sprostowania wrócił bez słowa na swoje miejsce. - Panie pośle. Panie pośle! Pan coś powiedział do mnie, teraz ja chcę coś powiedzieć do pana. Odwrócił się pan plecami do wicemarszałka - apelowała Wielichowska, która chciała mu coś jeszcze przekazać.

Zakończyła się seria pytań posłów nt. projektu uchwały ws. powołania komisji śledczej dotyczącej wyborów kopertowych.

Następnie rozpoczęło się czytanie sprawozdania w sprawie ustawy o zamrożeniu cen energii.

Niecodzienna to sytuacja, aby posłanka KO posługiwała się słowami... Beaty Szydło!

Cytatem z magister Szydło posłanka @gajewska_kinga podsumowuje dokonania PiS-u. pic.twitter.com/nAbm261iU5

— Stefan Skrupulatny 🇵🇱 (@skrupulatny) December 7, 2023

- Zwlekaliście przez miesiąc z przedstawieniem jakiejkolwiek propozycji, a projekt rządowy leżał na stole. On nadal jest dużo lepszy niż to, co wy proponujecie. Proponujecie mrożenie cen prądu na pół roku, podczas gdy my proponujemy na cały 2024 rok. My o to wnosimy, wy nie chcecie - powiedział Waldemar Buda (PiS).

- Chcę, żeby Polacy wiedzieli, że jest dobra informacja: mimo obstrukcji ze strony posłów PiS udało nam się ustalić zapisy ustawy o zamrożeniu cen energii (...). Robimy to na pół roku, bo nie wiemy, co znajdziemy po rządach PiS, musimy zrobić audyt, aby zobaczyć, co się dzieje - ripostował Rafał Komarewicz (Polska 2050).

Do pytań zapisało się ponad 30 posłów, więc kwestia zamrożenia cen energii jeszcze chwilę z nami pozostanie. Jest młodzieżowo! Barbara Oliwecka (Polska 2050) przytoczyła słowo nominowane w plebiscycie PWN na młodzieżowe słowo roku. - Mam wrażenie, że "delulu" idealnie obrazuje zachowanie prawej strony, szczególnie w kwestii energii odnawialnej - stwierdziła.

Wcześniej Grzegorz Płaczek z Konfederacji oznajmił, że jego partia "walczy o Polaków". - W imieniu klubu Konfederacji, licząc na nieustające poparcie KO i PSL, składamy poprawkę, aby rozszerzyć ochronione podmioty używające paliwo gazowe do produkcji energii elektrycznej. Liczymy na poparcie - mówił.

- Nie pora komentować faktów, bo one są krystalicznie czyste. Ktoś napisał wam przepisy, z których musieliście się wycofywać - oznajmił Paweł Szrot z PiS.

Wcześniej Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej cytował raport Szlachetnej Paczki. - Bieda jest problemem wielu Polek i Polaków. 1,8 mln z nich nie jest zapewnić swoich podstawowych potrzeb. W skrajnej biedzie żyje 400 tys. dzieci i 300 tys. seniorów. W ciągu roku przybyło ich 40 tys.  Jak argumentował, projekt poselski KO został zaproponowany po to, by ograniczyć tę sytuację. - Nie przewidzieliście tego w swoim projekcie budżetu. Naprawiamy błędy Morawieckiego - dodał.

- Proszę nie pokrzykiwać, bo to naprawdę nie jest poważna debata - uspokaja parlamentarzystów wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.

Z mównicy Zofia Czernow uderza w partię Jarosława Kaczyńskiego. - PiS wiedział, że nastąpi drastyczny wzrost cen energii, ale się tym nie przejmował! Dopiero 23 listopada rząd Morawieckiego złożył projekt ustawy. Panie ministrze Buda, proszę nie mówić, że projekt leżał na stole, a my traciliśmy czas. To jest kłamstwo - przekonywała.

Warto nadmienić, że posłowie dyskutują o projekcie ustawy mrożącej ceny prądu przy niemal pustej sali.

Na mównicy pojawił się Grzegorz Braun z Konfederacji. Mówi o "doktrynerstwie eurokołchozu" w sprawie zielonej energii. Mówił też, że Koalicja Obywatelska przynosi ulgę "na waciki" od opłat, które sama nakłada na obywateli. 

Później swój apel wystosował Marek Jakubiak. - Miejcie trochę wstydu i przestanie sobie przypisywać jakiekolwiek korzyści, które idą dla Polaków - zwracając się do opozycji "aferzyści".

Tak wyglądała scysja Przemysława Czarnka z wicemarszałek Sejmu:

Wrzask, dąsy i chamstwo. Tyle im zostało. pic.twitter.com/FBVMBJYok9

— Stefan Skrupulatny 🇵🇱 (@skrupulatny) December 7, 2023

- Jak zamierzacie ochronić odbiorców w drugiej połowie roku? Te ceny wystrzelą w górę! (...) Nie można łamać kręgosłupa prezesowi URE, by zmienił taryfy. URE ustala taryfy na cały rok. Bez ochrony polscy obywatele sobie nie poradzą. Ostrzegam was. Nie objęcie ochroną na cały rok obywateli jest błędem. Zaślepia was nienawiść do PiS. Nie można zmienić taryf w ciągu roku. Projekt poselski nie przewiduje przedłużenia wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorców i rolników. W projekcie rządowym te rozwiązania się znajdowały - mówił Ireneusz Zyska (PiS). - Nieobjęcie ochroną na cały rok jest wielkim błędem. Być może trzeba będzie zmienić projekt budżetu, jak proponowaliśmy ale to jest wysiłek wspólny. Nie można wyciągać po to pieniędzy z największej spółki energetycznej w kraju. Zniszczycie nasze narodowe dobro, jakim jest Orlen. Inni nam zazdroszczą tego koncernu - przekonywał.

- Większość parlamentarna odrzuciła rozwiązanie proponowane przez PiS. Całe szczęście, że jest Trzecia Droga. Dziękuję Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, nie Polsce 2050, ale PSL, szczególnie posłowi Jackowi Tomczakowi za to, że zgłosił poprawkę do ustawy, która jest tożsama z projektem rządowym. Mam nadzieję, że przyjmiecie tę zmianę, uwzględniającą obniżenie cen energii dla małych i średnich przedsiębiorstw - dodawał.

Ostatecznie prowadzący dyskusję Piotr Zgorzelski zamknął ją i zarządził przerwę do 17:30!

Czekamy na wznowienie obrad Sejmu. Posłowie zasiadają w ławach. Na swoim miejscu jest też marszałek Szymon Hołownia.

Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz oraz poseł PiS Rafał Kaleta z mównicy wygłosili hasła sprzeciwu wobec „ekoterroryzmowi”. Kaleta sprzeciwia się utworzeniu w Warszawie strefy czystego powietrza, do której nie będą mogły wjeżdżać stare samochody.

Głos zabierze premier Mateusz Morawiecki.

- Zgłosiliśmy trzy ważne projekty. Pierwszy to wakacje kredytowe. drugi kredyt zero procent, trzeci to VAT na żywność - powiedział Morawiecki i rozpocząć omawianie propozycji PiS.

Według Morawieckiego, były asystent posłanki Polski 2050 Henning-Kliski pracował w branży energetycznej. – Jak sądzicie państwo, prezesem ilu spółek jest były lub niedawny asystent poseł Hennig-Kloski, autorki ustawy „lex Kloska”? Podpowiem: kilkudziesięciu spółek energetycznych i wiatrowych - stwierdził premier, co oburzyło posłów. Marszałek Hołownia poprosił o ciszę.

Hołownia odpowiedział premierowi, że wspomniane przez niego projekty są procedowane – trafiły do komisji. Część zaczeka na powołanie nowego rządu. - Zostało ok. 100 godzin – powiedział marszałek Sejmu.

Poseł KO Borys Budka podniósł temat sprzeciwu ABW wobec inwestycji jednej ze spółek Orlenu. Oskarżył posłów PiS o lobbing na rzecz Orlenu.

- Poseł Buda dostał wezwanie do zaprzestania naruszania moich dóbr osobistych – oznajmiła posłanka Paulina Henning-Kloska. Chodzi o nazwanie posłanki „Rywinem w spódnicy”.

Do mównicy podszedł poseł Waldemar Buda, który stwierdził, że skoro posłanka Henning-Kloska jest w spodniach, to jest "Rywinem w spodniach, a nie w spódnicy". - Rywin chciał dopisać do ustawy kilka słów, a wy chcieliście dopisać tysiące - powiedział polityk PiS.

Na sali obrad pojawiła się osoba, która nie jest parlamentarzystą. Marszałek Hołownia wezwał Straż Marszałkowską do interwencji.

Poseł KO Tomasz Nowak zarzucił politykom PiS, że składają projekty ustaw, chociaż wiedzą, że nie zostaną one nigdy uchwalone. - Brzydko się bawicie. Polską brzydko się bawicie! - podkreślił.

Za chwilę posłowie będą głosować nad ustawą zamrażającą ceny energii, gazu o ciepła dla osób fizycznych do końca czerwca 2024 r. Trwa prezentacja zgłoszonych poprawek.

Trwa głosowanie nad poprawkami do ustawy, która zamrozi ceny energii dla odbiorców indywidualnych.

Sejm uchwalił większością głosów poselski projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw.

Na ostatnim etapie prac do ustawy wprowadzono poprawkę, która obejmuje ceną maksymalną energii elektrycznej małe i średnie przedsiębiorstwa oraz rolników.

Za ustawą, wraz z poprawkami zagłosowało 247 posłów, jeden był przeciwko, a 197 wstrzymało się. Ustawa trafi teraz do Senatu. Senacka komisja gospodarki planuje zająć się ustawą w piątek rano.

Posłowie jednogłośnie przyjęli uchwałę o powołaniu komisji śledczej, która zbada organizację tzw. wyborów kopertowych na prezydenta RP.

Posłowie wybrali medenas Karolinę Bućko na szefową Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15. Dzień wcześniej stała się ona członkinią tej komisji składając ślubowanie. W skład komisji powołano ją w listopadzie. Miała poparcie KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.

Trwa przerwa w obradach zarządzona przez marszałka Sejmu.

Obrady zostały wznowione. Prowadzi je wicemarszałek Sejmu, Monika Wielichowska. Posłowie będą wygłaszać oświadczenia.

Po wysłuchaniu serii wystąpień posłów, marszałek Sejmu zakończył obrady 7 grudnia. Jednocześnie zaprosił na kolejny dzień obrad 11 grudnia. Szymon Hołownia zauważył, ze będzie to emocjonujący dzień, ponieważ posłowie zakończą kadencję rządu PiS i zdecydują o powołaniu rządu KP, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy.

My także dziękujemy za śledzenie naszej dzisiejszej relacji na żywo. Dobranoc.