Ledwie we wtorek obchodziliśmy kolejną rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II, w mediach pojawiły się wspomnienia o papieżu Polaku. Politycy, zwłaszcza ci wierzący, też nie chcieli być gorsi. Na twitterowym profilu wicemarszałek Sejmu i rzeczniczki PiS Beaty Mazurek pojawiła się fotografia przedstawiająca fotel na którym pod koniec lat 90. w polskim Sejmie zasiadł papież.
– Według starego podziału to relikwia trzeciego stopnia. Od grudnia 2017 r., według nowej instrukcji, mamy do czynienia z relikwią „non insigni” – przekazała nam Mazurek. Tymczasem, pod jej wpisem w sieci wybuchła prawdziwa burza! Internauci dopytywali czy to faktycznie relikwia, czy powinno się otoczyć ją czcią i dlaczego krzesło miało zyskać taki status.
Żeby zweryfikować wątpliwości skontaktowaliśmy się z ks. Przemysławem Śliwińskim, rzecznikiem prasowym Archidiecezji Warszawskiej. – W tym wypadku mówimy o przedmiotach, które kiedyś nazywano potocznie „relikwiami III stopnia”. W tej chwili nie używa się takiej terminologii, nie dzieli się relikwii na I, II i III stopnia. Instrukcja „Relikwie w Kościele” Kongregacji ds. Świętych z grudnia ubiegłego roku takich pamiątek w ogóle nie zalicza do omawianych w tym dokumencie relikwii. Te przedmioty to po prostu „świadkowie” obecności danego Błogosławionego lub Świętego, z których posiadania ich właściciele mogą być dumni i mają prawo otaczać je odpowiednim szacunkiem – tłumaczy duchowny.
Precyzuje, że „relikwii w ścisłym tego słowa znaczeniu, nie ma”. – Jak podaje KEP to druga grupa, którą stanowią relikwie bardziej potoczne „non insigni”, tj. małe cząstki ciała lub kości Błogosławionych i Świętych, jak również przedmioty, które były przez nich używane – tłumaczyła „Super Expressowi” Mazurek. Podobną definicję przytoczył nam ks. Śliwiński.
W tym roku obchodziliśmy 40. rocznicę wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża - Jan Paweł II został głową Kościoła katolickiego 16 października 1978 r. Zanim go wybrano, od 455 lat Tronu Piotrowego nie objął żaden duchowny spoza Włoch. Papież, który był Polakiem zmarł 2 kwietnia 2005 r. Na kanonizację trzeba było czekać do 27 kwietnia 2014 r.