Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Jastrzębowski: Premierze! My nie jesteśmy idiotami!

2014-06-17 4:00

Donald Tusk przyjął wczoraj nową strategię. Na konferencji prasowej dotyczącej haniebnych taśm szedł w zaparte, udawał, że nie wie, o co chodzi, a do tego wdzięczył się niczym fordanser.

Zalotny uśmieszek nie schodził mu z ust. Czy rzeczywiście jest się z czego śmiać? "Dawno już żaden człowiek nie nakłamał tak wiele w tak krótkim czasie", "Tusk pokazał twarz cynika i kłamcy", "Premier kryje aferzystów" to opinie Palikota, Kamińskiego i Gawkowskiego o występie Donalda Tuska.

Czytaj: Afera taśmowa. To już koniec rządu Tuska?

Najważniejsze w czasie wczorajszej konferencji było oświadczenie premiera dotyczące ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, który po swojej haniebnej rozmowie z Markiem Belką nie został zdymisjonowany. Tusk powiedział o tym nagraniu: "Nie znajduję tam spraw, które kazałyby mi podejmować decyzje wobec ministra Sienkiewicza, myślę tu o dymisji". Ja na przykład słuchałem tych taśm, więc ja znajduję. Pomijając lumpiarski język i to, że minister może mieć teraz nowy zasłużony przydomek Bartłomiej "ch…, dupa i kamieni kupa", pomijając fakt, że dopuszczenie przez ministra spraw wewnętrznych, szefa służb, do nielegalnego nagrania go przez jakieś służby jest kompromitujące, więc pomijając to wszystko, zwróćmy uwagę na dwa aspekty z taśm.

Pierwszy, Sienkiewicz zdaje się mówi na nich o nielegalnym finansowaniu przez państwo dwóch zagranicznych firm lotniczych: "No tak, tak… Jak wisi na Wizzairze i Ryanairze. (…) My ich dotujemy pod stołem, żeby w ogóle był jakiś ruch lotniczy". I drugi: zdaje się, że dwaj dżentelmeni Belka i Sienkiewicz rozmawiają o nielegalnym zmuszeniu biznesmena Zbigniewa Jakubasa do sprzedaży państwu swojego interesu, udziałów w Mennicy Polskiej. "Może trzeba mu powiedzieć, jak można go bardziej okraść. Może zrozumie" - tak o Jakubasie mówił Sienkiewicz. Jeśli to nie jest przestępcza zapowiedź wysokiego urzędnika możliwości zniszczenia przedsiębiorcy przez państwo, to co to jest? Panie Premierze, niech Pan nie udaje, że Pan tego nie słyszał, i że Pan tego nie rozumie. Czarująco się Pan uśmiecha, ale my wszyscy nie jesteśmy idiotami.

cielesna). I tak dalej. Nauka przeklinania - na osobnych lekcjach?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail