Sławomir Jastrzębowski: PALIKOT - wypełniło się

2011-06-09 14:43

Ktoś mógłby pomyśleć, że mamy dar przewidywania przyszłości. W sprawie działań Palikota taki koniec można było jednak po prostu przewidzieć...

Proroctwo w sprawie Janusza Palikota zostało ogłoszone na łamach "Super Expressu" w listopadzie minionego roku. Kilka dni wcześniej dawny zaufany człowiek Donalda Tuska zaatakował brutalnie Platformę Obywatelską i samego premiera. Z ust Palikota w kierunku byłego już pryncypała padły słowa "złodziej" i "kłamca".

Napisałem wtedy, przypomnę - ponad pół roku temu, cytuję: "Nie oszukujmy się jednak, strzelba, jaką jest Palikot, nie może swojemu byłemu myśliwemu wyrządzić katastrofalnych szkód. Co najwyżej lekko go zrani. Są jednak na świecie działa, które skutecznie zagłuszają strzelby. W posiadaniu dział jest umiejętny artylerzysta Tusk. Ma ich wiele, o różnym kalibrze i zasięgu. Idę o zakład, że wkrótce usłyszymy ich pomruk...".

Przeczytaj koniecznie: Lech Wałęsa W SZPITALU z wysoką gorączką

No i co my wczoraj usłyszeliśmy? Otóż Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdziło zeznania majątkowe Palikota z lat 2005-2010. Wzięło się za sprawdzanie w sumie około 700 różnych firm, z którymi firmy Palikota miały kooperować.

Co dokładnie jest w sprawozdaniu, tego jeszcze nie wiadomo. Można się jednak domyślić, że coś tam jest, skoro Palikot zareagował na ustalenia paniką i wykrzykiwaniem, że wszystko to sprawa polityczna, a nie żadna gospodarska kontrola.

Palikot jest erudytą, ciekawe, czy pamięta dwa znane cytaty z "Ojca chrzestnego" Mario Puzo: "Zemsta to takie danie, które najlepiej smakuje na zimno" i drugi - "To nic osobistego, to czysty biznes".