Sasin kieruje sprawę KPO do prokuratury: "Zorganizowana grupa przestępcza”

2025-08-13 15:26

Były wicepremier Jacek Sasin (PiS) ogłosił, że skierował do prokuratury zawiadomienie przeciwko Donaldowi Tuskowi w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Twierdzi, że premier ponosi odpowiedzialność za „działania wysoce korupcjogenne” i że w tle może działać zorganizowana grupa przestępcza.

Jacek Sasin

i

Autor: Super Express Jacek Sasin
  • Jacek Sasin złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez premiera Donalda Tuska w sprawie KPO.
  • Były wicepremier zarzuca Tuskowi niedopełnienie obowiązków i brak właściwego nadzoru nad działaniami „wysoce korupcjogennymi”.
  • Sasin twierdzi, że w tle może działać „zorganizowana grupa przestępcza” podejmująca decyzje o dotacjach.
  • Sprawa staje się kolejnym elementem politycznej wojny o miliardy euro z KPO.

„Tusk nie może udawać”

Sasin podkreślił, że w jego ocenie odpowiedzialność za kontrowersje wokół KPO spoczywa na samym szefie rządu. Wyjaśnił, że premier, jako osoba stojąca na czele Rady Ministrów, nie może uchylać się od nadzoru nad procesem przyznawania unijnych funduszy.

Były minister PiS na komisji wojskowej. To, co zobaczył, wstrząsnęło nim

— Donald Tusk nie może udawać, że ta sprawa go nie dotyczy. Nie może zwalać odpowiedzialności na innych, na urzędników najlepiej niskiego szczebla. A to urzędnicy wykonują polityczne decyzje swoich przełożonych, premiera i odpowiednich ministrów – mówił.

Były wicepremier zaznaczył, że zgodnie z art. 148 Konstytucji i ustawą o Radzie Ministrów, to premier nadzoruje i koordynuje pracę wszystkich ministerstw.

Oskarżenie o niedopełnienie obowiązków

Sasin przekonuje, że Donald Tusk miał obowiązek takiego ukształtowania systemu nadzoru, by wykluczyć ryzyko nadużyć przy przyznawaniu dotacji.

— Nie ukształtował w taki sposób nadzoru nad działaniami, które były działaniami wysoce korupcjogennymi. Ta świadomość musiała być w rządzie, u premiera i jego najbliższego otoczenia – stwierdził.

Według niego, w tej sprawie chodzi o „szczególną obawę o przejrzystość przyznawania dotacji”, która powinna być dla władzy absolutnym priorytetem.

„Zorganizowana grupa przestępcza”

Były minister nie ograniczył się do personalnego ataku na premiera. Poinformował, że zawiadomienie obejmuje szersze grono osób.

— Mamy tutaj do czynienia prawdopodobnie ze zorganizowaną grupą przestępczą, która podejmowała decyzje w tej sprawie – powiedział.

Dodał, że liczy na to, iż prokuratura zbada wszystkie wątki i przesłucha osoby odpowiedzialne za przygotowanie i realizację projektów finansowanych z KPO.

KPO – polityczna wojna o miliardy

Spór o Krajowy Plan Odbudowy od miesięcy jest jednym z głównych pól starcia rządu i opozycji. PiS oskarża Donalda Tuska o brak transparentności i faworyzowanie wybranych podmiotów. Koalicja rządząca odpowiada, że zarzuty są elementem walki politycznej i próbą odwrócenia uwagi od problemów PiS.

KPO to ogromny zastrzyk środków, ponad 150 miliardów złotych w formie dotacji i pożyczek, które mają wspierać inwestycje i modernizację kraju. Sposób ich dystrybucji stał się jednak narzędziem politycznego sporu, który teraz przenosi się na grunt prokuratorski.

Polityczne konsekwencje

Zawiadomienie Jacka Sasina może stać się kolejną odsłoną ostrej wojny między PiS a rządem Donalda Tuska. Jeżeli prokuratura zdecyduje się wszcząć postępowanie, sprawa KPO jeszcze bardziej nabierze znaczenia w debacie publicznej, a obie strony sporu będą mogły wykorzystać ją w nadchodzących kampaniach.

Poniżej galeria zdjęć: Sasin z matką

Polityka SE Google News
Wieczorny Express [12.08.2025]
Sonda
Czy politycy powinni korzystać z funduszy z KPO?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki