Sandra Lewandowska ujawnia sekret: Kwaśniewski się we mnie podkochuje

2015-07-13 4:00

Sandra Lewandowska (38 l.), o której gawędzili Aleksander Kwaśniewski (61 l.) i Ryszard Kalisz (58 l.) w ujawnionych niedawno taśmach kelnerów, nie kryje zdziwienia. - Jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa, to to, że pan prezydent Kwaśniewski podkochuje się we mnie. Przecież kochać mu nie zabronię. Po co się tyle zalecać, jak można się od razu oświadczyć - mówi w rozmowie z "Super Expressem" była parlamentarzystka, komentując treść nagrań Kwaśniewskiego i Kalisza.

Jak wynika z ujawnionej przez tygodnik "Do Rzeczy" taśmy, Kwaśniewski i Kalisz w czasie spotkania w restauracji Sowa i Przyjaciele poświęcili Sandrze Lewandowskiej sporą część swojej rozmowy. - Strasznie się koło mnie ta Sandra kręciła. Ile razy do mnie podchodziła. - przechwalał się Kwaśniewski. Co na to sama zainteresowana? - Bardzo mnie zadziwia ta cała sprawa. Jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa, to to, że pan prezydent Kwaśniewski podkochuje się we mnie. Przecież kochać mu nie zabronię. Nikt mu nie zabroni, nawet własna żona. Po co się tyle zalecać, jak można się od razu oświadczyć? - pyta z uśmiechem była posłanka Samoobrony. - To pan prezydent wielokrotnie podchodził do mnie. Nawet w Sejmie pierwszy podszedł mi pogratulować, że zostałam posłem. Czy ja miałam odnieść już wtedy wrażenie, że on coś ode mnie chce? Bez przesady! - dodaje Sandra Lewandowska.

Z kolei Kalisz w trakcie tej rozmowy z Kwaśniewskim przechwalał się, jak to w 2004 r. wyrzucił Sandrę Lewandowską z pracy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Co na to piękna posłanka? - Ja staram się nie obrażać nikogo. Pomimo że mnie obrażono i pomówiono. Mam nadzieję, że mnie przeproszą. Chyba że coś chcą ode mnie? - zastanawia się Lewandowska. Aleksander Kwaśniewski nie chciał się wczoraj odnieść do słów Sandry Lewandowskiej. Kilka dni temu komentując w TVN24 wyciek taśmy, był poirytowany. - Czuję się trochę tak, jak w bardzo intymną sytuację, taką bardzo osobistą i bardzo prywatną, wkraczają terroryści, gwałciciele - stwierdził były prezydent.

Zobacz: Pierwsi uchodźcy z Syrii już przyjechali do Polski. Będą kolejni?