Pierwsi uchodźcy z Syrii już przyjechali do Polski. Będą kolejni?

2015-07-11 18:39

Tej nocy wylądował w Polsce pierwszy samolot z grupą 50 chrześcijańskich uchodźców z Syrii. Sprowadzono ich do kraju dzięki prośbom Miriam Shaded, prowadząca Fundację Estera. Sprawę skomentował minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef resortu pracy i polityki społecznej odniósł się do sprowadzenia do Polski syryjskich uchodźców.- Polskę stać na pomoc innym. Dostawaliśmy pomoc, która była kierowana do nas np. w trakcie stanu wojennego, więc teraz też musimy pokazać swoją solidarność - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Ci Syryjczycy, którzy przylecieli pokazują, że Polska jest solidarna, że Polska wspiera w sytuacjach trudnych kraje, ale przede wszystkim ludzi, którzy potrzebują pomocy - dodał minister pracy. Co z pozostałymi uchodźcami, których liczba wynosi około 2 tys. osób? Minister twierdzi, że to "kwestia dyskusji w rządzie. Słowa Kosiniaka-Kamysza zaskoczyły, jego partyjnego kolegę, szefa PSL-u, Janusza Piechocińskiego. - Jedno do solidarność, drugie to kwestie kulturowe. Wcale nie tak łatwo przenieść do innej kultury określoną liczbę uchodźców - stwierdził wicepremier.


Zobacz: Korwin-Mikke ostro o emigrantach z Afryki Północnej