Jak tłumaczył Pereira: - Myślałem, żeby to zrobić już od jakiegoś czasu. Mam dosyć zalewu hejtu, z którym musiałem się osobiście stykać. Niepokoi również ciche przyzwolenie dla niektórych polityków opozycji na atakowanie na Twitterze dziennikarzy, którzy są dla nich niewygodni. Dodał przy tym, że „nie jest to już ten sam Twitter, co w 2009 roku” (to wówczas założył on tam swoje konto).
Portal przypomniał, że to nie pierwszy raz, gdy szef TVP Info opuszcza TT. Za pierwszym razem, w 2015 roku jego konto zniknęło jedynie na krótką chwilę. Szybko pojawiły się wówczas pogłoski - niekomentowane przez dziennikarza - że likwidacja konta wiązać ma się z tym, że ma on objąć stanowisko rzecznika prasowego w jednym z ministerstw.W tekście zamieszczonym na portalu Niezalezna.pl Pereira wyjaśnił, że zniknął w ramach „eksperymentu medialnego”. Chciał „zobaczyć jakie plotki powstaną po zamknięciu konta na tym portalu, a następnie pojawieniu się na ul. Nowogrodzkiej”.
Decyzję Pereiry na swoim TT skomentowała m.in. była szefowa "Wiadomości":
Zniknął.Samuel Pereira zniknął z TT. Miał wzloty i upadki/jak my wszyscy/.Ale lewactwo chciało zrobić sobie z niego chłopca do bicia.No way!
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) 4 listopada 2017
Inny dziennikarz skomentował ironicznie:
Pereira zniknął z Twittera, bo - jak mówi - "ma dość zalewu hejtu, na który przyzwalają niektórzy politycy opozycji". Łapaj złodzieja!
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) 6 listopada 2017
Zobacz także: TVP zawiesiło dziennikarza za "nierzetelność"! Kim jest Ziemowit Kossakowski?
Przeczytaj również: Wpadka posłanki PO dot. ataku na czeczeńską rodzinę. Kinga Gajewska przeprasza
Polecamy ponadto: Haniebny wpis o Gronkiewicz-Waltz na antenie TVP!