Jak informował wcześniej w środę wiceszef MSZ Marcin Przydacz, w Uzbekistanie wylądował polski samolot wysłany decyzją premiera przez Polskie Siły Zbrojne do Afganistanu. Podał, że blisko 50 osób ewakuowanych wojskowym samolotem jest pod opieką konsula w Uzbekistanie, a do Polski zabierze ich samolot cywilny. Wśród ewakuowanych jest obywatelka Polski. We wtorek wieczorem na lotnisku wojskowym pod Pragą wylądował czeski samolot wojskowy, którym z Kabulu przyleciało 87 osób. Wśród ewakuowanych były dwie Polki, ambasador Czech w Kabulu, czescy dyplomaci i afgańscy współpracownicy - poinformowała agencja CTK.
Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Tadżykistanu.
NIE PRZEGAP>>>Dziesiątki tysięcy uchodźców na polskiej granicy? Kryzys na granicy z Białorusią ocenia wiceszef OSW
Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.
CZYTAJ>>>Kryzys migracyjny na granicy z Białorusią. Czy Polska się z nim upora? - komentuje Tomasz Walczak
Do sprawy odniósł się też minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak: - Samolot z osobami ewakuowanymi z Afganistanu wylądował bezpiecznie w Warszawie. Dziękuję żołnierzom i wszystkim, którzy byli zaangażowani w operację. Polska nie zostawia swoich obywateli i sojuszników w potrzebie - napisał późnym wieczorem szef MON.