Sakiewicz: Raport może oczyścić ministra Antoniego Macierewicza

2018-02-08 6:00

Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" w rozmowie z SE o czystkach w MON:

"Super Express": - To, co się dzieje w Ministerstwie Obrony Narodowej, określane jest czystką po Antonim Macierewiczu.

Tomasz Sakiewicz: - To, co się dzieje, najlepiej skomentował sam Antoni Macierewicz, podkreślając, że każdy minister ma prawo mianować swoich ludzi i nimi zarządzać. Z tego, co wiem, część ludzi sama chciała odejść, część do tego nakłaniano. Wydaje mi się, że nastąpiło takie rozdzielenie obowiązków.

- W jakim sensie?

- To, co dotyczy tragedii smoleńskiej, cała infrastruktura do wyjaśnienia tej sprawy, przechodzi do Antoniego Macierewicza. Tak było np. z Piotrem Bączkiem. Nie jest też tak, że minister zatrudnia samych "swoich" ludzi. Często to zatrudnianie jest wynikiem układów, w koalicji czy partii, z różnymi środowiskami. Nie wszyscy w MON, także ci, którzy teraz odchodzą, byli ludźmi Macierewicza.

- Zmiana wiceministra Kownackiego zajmującego się przetargami w kluczowym dla przetargów momencie to zaskoczenie?

- Niekoniecznie. W sprawie zmian w MON najgorszą stroną chyba było to, że od samego początku te dymisje były bardzo słabo tłumaczone. Minister Macierewicz apelował przecież o poparcie dla ministra Błaszczaka i nowego rządu. Zmiana głównego negocjatora może mieć dwa powody. Albo było niezadowolenie z tych negocjacji, albo może to być chwyt negocjacyjny. Można zmienić negocjatora, mówiąc, że to nie my, to poprzednik, prosimy o inne warunki. Tu nie możemy mieć pewności, jaka była prawda.

- Minister Błaszczak zapowiedział też "raport otwarcia". To robi się zazwyczaj po poprzednikach z innej partii, by pokazać, ile nabroili i jak ciężko jest następcom. To będzie atak na Antoniego Macierewicza?

- Niekoniecznie. Nigdy nie słyszałem złego słowa na ministra Macierewicza ze strony ministra Błaszczaka. To nie są takie stosunki jak ze środowiskiem prezydenta Dudy. Nie wykluczam, że to jest nawet ustalone między nimi. I ten raport może służyć wykazaniu, że te wszystkie ataki na Macierewicza były nieuzasadnione i oczyścić atmosferę.

Zobacz także: Czystka w MON. Błaszczak usuwa współpracowników Macierewicza