Na tegorocznym festiwalu Owsiak wygłaszał mowę pożegnalną, w której odnosił się do polskiej polityki. Jak m.in. mówił: - Pierd..lę polityków, fałszywy kraj, fałszywą rzeczywistość. (...) Chcę ich zapytać o jedno, czy wy macie kur.. serce do ludzi? Wzbudziło to zainteresowanie policji, która skierowała sprawę do sądu.
Po opuszczeniu sali sądowej Owsiak skomentował całą sprawę słowami: - Biorę ten wyrok na klatę. Sąd w Słubicach orzekł, że szef WOŚP ma zapłacić 130 złotych. Poza tym otrzymał naganę. Na koniec Owsiak dodał, że jego sprawa pokazuje, żeby zważać na język, którego używamy publicznie.
Przed rozprawą na zewnątrz budynku zorganizowano pikietę w obronie Owsiaka. Udział brali w niej m.in. gorzowski KOD oraz Słubicka Inicjatywa Demokratyczna. Kiedy szef WOŚP wchodził do sądu, zgromadzeni skandowali: "Jesteśmy z tobą!".
Wyrok sądu wzbudził mieszane odczucia:
Owsiak skazany za użycie przekleństwa ze sceny.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 23 października 2017
Hip-hopowcy, muzycy,aktorzy teatrów i inni artyście też będą karani?
Dziwnie się robi w PL
Zobacz także: Pawłowicz wsadzi Owsiaka do więzienia? Posłanka składa pozwy przeciw szefowi WOŚP
Polecamy również: Jurek Owsiak UJAWNIŁ, dla kogo zagra WOŚP w 2018 roku
Przeczytaj ponadto: Zdaniem redaktora: Zjednoczenie ponad podziałami