Podatek od zbiórek w sieci
Portal Interia poinformował, że w wyniku wejścia w życie nowelizacji ustawy o podatku od spadków i darowizn, osoby zbierające pieniądze na takich platformach jak zrzutka.pl muszą się liczyć z dodatkowym kosztem. Chodzi np. o zbiórki charytatywne.
Mateusz Morawiecki rozdał 400 tys. zł z własnych pieniędzy. „Chwała panu premierowi”
– "Jeśli wartość zbiórki przekazana przez wielu darczyńców jednemu organizatorowi przekroczy łącznie 54 180 zł, wówczas beneficjent opłaca podatek. Jego wartość może z kolei sięgnąć 20 proc. od nadwyżki ponad 22 256 zł otrzymanych donacji" - opisywał skutki przepisów portal. Obecnie, jak wskazała Interia, podatek trzeba odprowadzać jedynie od pojedynczych wpłat powyżej 5 308 zł, które pochodzą od osób, które nie są spokrewnione z beneficjentem zbiórki.
Intencja była dobra, ale nie do końca
Interia zapytała o nowe przepisy premiera Mateusza Morawieckiego. – „Nowelizacja, która była przeprowadzona w Sejmie, podwyższała kwotę wolną od podatku od darowizn w codziennym życiu. (...) Dodatkowo wprowadzono mechanizm, który miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia. Taka była intencja tych przepisów" – tłumaczył szef rządu w wywiadzie. I zadeklarował, że nie pozwoli, "żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy".
Zaskakujący sondaż wyborczy! Mariusz Błaszczak sprawił wielką niespodziankę
Do sprawy odniósł się też szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber, który zapowiedział w w mediach społecznościowych, że klub PiS złoży w Senacie poprawkę do zapisów nowelizujących ustawę o podatku od spadków i darowizn, wykreślającą nowe przepisy dotyczące m.in. zbiorek na cele charytatywne. – „Intencją poselskiego projektu było zwiększenie kwoty wolnej od podatku dla darowizn z jednoczesnym uszczelnieniem systemu. W związku z wątpliwościami klub PiS złoży w Senacie poprawkę, która wykreśli ten zapis" - napisał Schreiber na Twitterze.