Tomasz Siemoniak

i

Autor: Artur Hojny/Super Express

Będzie ostro

Rząd bierze pod lupę lata rządów PiS. Afera na całą Polskę

2025-02-13 14:35

Rząd przyspiesza działania związane z rozliczeniem nadużyć z okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości. Już w przyszłym tygodniu ruszy specjalna komisja, która ma zbadać przypadki wykorzystywania aparatu państwowego przeciwko aktywistom demokratycznym. Jak wynika z ustaleń, w najbliższych dniach zostanie ogłoszony oficjalny skład komisji oraz harmonogram jej prac.

Komisja powstaje z inicjatywy rządu. Kto za nią stoi?

Zapowiedź powołania komisji padła w poniedziałek z ust Jacka Dobrzyńskiego, rzecznika MSWiA. Podkreślił on, że prace nad jej utworzeniem trwały od kilku tygodni i że będzie to organ mający na celu dokładne przeanalizowanie przypadków wykorzystywania sił państwowych wobec obywateli angażujących się w działania demokratyczne.

– Każdy przypadek nadużycia władzy do politycznych celów będzie wyjaśniony i rozliczony, zwłaszcza gdy tryb działania policji, służb i prokuratury nie przyniósł rezultatu i postępowania były zamykane – podkreślił Dobrzyński.

Komisja została powołana z inicjatywy ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Jak wynika z oficjalnych komunikatów, w jej skład mają wejść nie tylko eksperci prawni i urzędnicy, ale także przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego oraz prawnicy reprezentujący osoby poszkodowane.

Nitras powiedział to na żywo. Wpadka i kompromitacja?

Co będzie badać komisja?

Zgodnie z zapowiedziami, komisja zajmie się przypadkami, w których służby państwowe miały być wykorzystywane do tłumienia protestów oraz ścigania aktywistów działających na rzecz demokracji i praw obywatelskich. Dotyczy to przede wszystkim:

  • Komitetu Obrony Demokracji, który organizował protesty przeciwko reformom sądownictwa,
  • Strajku Kobiet, który sprzeciwiał się zaostrzeniu prawa aborcyjnego,
  • Fundacji Wolne Sądy, monitorującej zmiany w wymiarze sprawiedliwości i broniącej niezależności sędziów.

Posiedzenia komisji będą niejawne, co – jak tłumaczą urzędnicy – ma na celu ochronę zarówno osób składających zeznania, jak i dostępu do dokumentów zawierających informacje niejawne.

Bodnar: „To krok w kierunku wzmacniania społeczeństwa obywatelskiego”

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar odniósł się do powołania komisji w swoich mediach społecznościowych.

– Potwierdzam prace nad komisją. Wraz z Tomaszem Siemoniakiem liczymy, że doprowadzi ona do wzmocnienia społeczeństwa obywatelskiego i przywrócenia zaufania do państwa prawa – napisał Bodnar na platformie X (dawniej Twitter).

Minister zaznaczył, że celem komisji nie jest zemsta polityczna, lecz wyjaśnienie, czy i w jaki sposób państwowe instytucje były wykorzystywane do tłumienia sprzeciwu obywatelskiego.

Czy to „polityczna vendetta”? PiS oburzony decyzją rządu

Powołanie komisji spotkało się z ostrą reakcją Prawa i Sprawiedliwości. Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego twierdzą, że jest to kolejna próba politycznego odwetu i dyskredytowania poprzedniej władzy.

– Nie mają żadnych dowodów na nadużycia, więc tworzą komisję, która ma tylko jeden cel: przedstawienie PiS jako wroga demokracji – komentują politycy PiS w rozmowach z mediami.

Niektórzy posłowie obozu opozycyjnego sugerują również, że komisja powinna badać nie tylko okres rządów PiS, ale także wcześniejsze i późniejsze lata, by uniknąć oskarżeń o polityczne motywy działania.

 Poniżej galeria zdjęć z Konferencji PIS.

Polityka SE Google News
Autor:
Wieczorny Express - Sachajko, Łoboda
Sonda
Co sądzisz o tej inicjatywie?