„Przepraszam, kto tak powiedział?” – polityczny zgrzyt na żywo
Wszystko zaczęło się od standardowego pytania słuchacza, które odczytał prowadzący program Bogdan Rymanowski. Dotyczyło ono głośnej wypowiedzi Tuska na temat paktu migracyjnego:
„Donald Tusk powiedział kiedyś, że Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego” – brzmiał cytat.
W tym momencie Nitras się zagotował. „Przepraszam, kto tak powiedział?” – rzucił ze zdziwieniem, jakby usłyszał coś niemożliwego. Kiedy prowadzący odpowiedział, że to słowa Donalda Tuska, minister odparł krótko: „Nie znam takiej wypowiedzi”.
Grubo! Otwarta wojna w rządzie! "Jak można tak mijać się z faktami?!"
Słuchacze mogli wyczuć konsternację. Rymanowski nie odpuścił, próbując przypomnieć politykowi, że podobna deklaracja rzeczywiście padła w maju 2024 roku, kiedy Unia Europejska przyjęła pakt migracyjny. Ale Nitras nie zamierzał zmieniać zdania – zamiast tego poszedł w zaparte, całkowicie ignorując przytoczone fakty.
Atak zamiast odpowiedzi. Nitras idzie w kontrę
Gdy dziennikarz zadał kolejne pytanie, tym razem o to, czy polski rząd w ramach prezydencji w UE będzie dążył do wdrożenia paktu migracyjnego, minister wpadł w irytację. „To kłamliwe pytanie” – wypalił.
Nie poprzestał jednak na tym. Zaczął sugerować, że cytowanie słów premiera jest celowym atakiem politycznym. „Nie wiem, kto takie kłamliwe pytania zadaje, ale może ktoś ze sztabu PiS-u albo pan Joachim Brudziński” – rzucił. Zamiast odnieść się do meritum, uderzył w opozycję, sugerując, że to ona steruje medialnym przekazem.
Pakt migracyjny – co faktycznie powiedział Tusk?
Dziennikarz przytoczył fakty, które trudno podważyć. W maju 2024 roku, tuż po zatwierdzeniu paktu migracyjnego przez ministrów finansów UE, Donald Tusk wyraźnie zadeklarował, że Polska będzie jego beneficjentem. „Nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków, ale będziemy egzekwować wsparcie finansowe od Unii” – mówił wtedy premier.
Problem w tym, że dziś ten przekaz nie jest już politycznie wygodny. Rząd konsekwentnie podkreśla, że Polska nie wdroży paktu, nie podlega żadnym zobowiązaniom i nie przyjmie migrantów w ramach unijnych regulacji. W kontekście tej narracji słowa Tuska z maja stają się niewygodnym śladem, który lepiej byłoby wymazać z debaty publicznej.
Wpadka, której trudno się wyprzeć
Co sprawia, że cała sytuacja jest tak kłopotliwa dla ministra sportu? Przede wszystkim pokazuje mechanizm politycznej obrony – kiedy niewygodny fakt wychodzi na jaw, najlepiej go zanegować, a jeśli to nie działa, zaatakować przeciwników.
Nie da się jednak ukryć, że Nitras został złapany na niewiedzy lub próbie zamazania wcześniejszych deklaracji własnego obozu politycznego. Gdyby zamiast nerwowej reakcji po prostu potwierdził wypowiedź Tuska i wyjaśnił jej kontekst, sprawa zapewne szybko by ucichła. Teraz jednak zamiast zamknięcia tematu, mamy kolejne polityczne zamieszanie.
Poniżej galeria zdjęć: Wystąpienie Tuska w Parlamencie Europejskim. Zapraszamy.
![Polityka SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-WASq-oV6c-sTFb_polityka-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)