Ryszard Schnepf ostro: Nasza dyplomacja jest mało sprawna [Expressu Biedrzyckiej]

W poniedziałkowym "Expressie Biedrzyckiej" pierwszym gościem jest znany dyplomata, były ambasador Polski w Waszyngtonie Ryszard Schnepf. Gość Kamili Biedrzyckiej mówił o sytuacji międzynarodowej, oczywiście w kontekście wojny na Ukrainie, która trwa już od ponad czterech miesięcy. Ryszard Schnepf jako dyplomata mówił o poczynaniach naszych władz w polityce międzynarodowej. Przypomnijmy, kim jest Ryszard Schnepf, to były sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w latach 2006-2007 oraz ambasador Polski w wielu krajach, w tym Stanach Zjednoczonych. 

Ryszard Schnepf o szczycie NATO

Już na początku rozmowy w "Expressie Biedrzyckiej" gość został zapytany o zakończony w zeszłym tygodniu szczyt NATO, czy jest on sukcesem? Co na to dyplomata? Ryszard Schnepf ocenił: - Mam kłopot, bo z jednej strony szanuję NATO i uważam, że jest potrzebne. (...) Ale dzisiaj po szczycie madryckim mam mieszane uczucia. Niewątpliwie sukcesem jest zgoda na rozszerzenie NATO o Finlandię i Szwecję. Ale coraz mniej się mówi o tym, że wszystkie parlamenty członkowskich krajów muszą to jeszcze ratyfikować, natomiast z Turcją będzie prawdopodobnie problem. Gdy przyjdzie do ratyfikacji, to może się okazać, że Turcy nie są ze wszystkiego zadowoleni. 

Ryszard Schnepf zapytany o wzmocnienie flanki NATO na wschodzie odparł: - Mają podniesiony stopień gotowości. Mam wrażenie, że NATO zgubiło swoją dynamikę i jest o krok za tym, co się dzieje. Mam wrażenie, że oczekiwania zostały nisko ulokowane przez delegację polską. Dyplomata ocenia krótko: - Szczyt NATO nie jest sukcesem polskiej delegacji. Dlaczego? Zdaniem byłego ambasadora plany naszej delegacji były mało ambitne, a do tego: - Nasza dyplomacja jest mało sprawna. (...) Ale oczywiście, nasz pozycja w świecie, no nie łudźmy się nie jesteśmy fajni, jesteśmy krajem frontowym, hubem, ale nie jesteśmy ulubieńcem Zachodu, nie łudźmy się. 

Mocna ocena Ryszarda Schnepfa na temat obecnej władzy: Nikt nie ma zaufania, że ta władza będzie rzetelnie współpracować

Schnepf zapytany o to, czy jeśli obóz władzy się zmieni, to lepsza będzie nasza perspektywa w polityce międzynarodowej: - Nikt poza Orbanem nie wierzy PiS, nawet gdy są miłe słowa. Nikt nie ma zaufania, że ta władza będzie rzetelnie współpracować. Ta władza dokonuje rzeczy które służą przede wszystkim Putinowi i tak naprawdę rozbiciu Zachodu. (...) Jesteśmy potrzebni i w oczywisty sposób dyplomacja USA pracują z tymi, co mają władzę, ale nie ma zaufania, dobrego dialogu. 

Były ambasador w USA zapytany o to, jak może dalej wyglądać konflikt zbrojny na Ukrainie, odparł: - Niestety, konflikt potrwa dłużej, Rosja jest zbyt silna by upaść, ale zbyt słaba by pokonać Ukrainę. Pamiętajmy, że to się dzieje na ziemi Ukraińskiej. Te zniszczenia są na ich ziemi, to dla nich bolesna jakiś moment zatrzymania nastąpi, ale nie zakończy konfliktu. 

Kamila Biedrzycka zapytała też o ostatnie słowa Pieskowa, czy Rosja dalej będzie szła w zaparte? - To część polityczna tego, co się dzieje, czyli zyskanie przewagi w mediach społecznościowych. Rosjanie liczą na to, że społeczeństwa zachodu w obliczu jesieni, zimy, że skłonność do ustępstw będzie rosła. Myślę jednak, że społeczeństwa Zachodu są gotowe na opór. Jak dodał gość "Expressu Biedrzyckiej" nigdy żaden polski polityk nie miał takiego wpływu na politykę światową, jak teraz Zełenski, a jedynie można to porównać do pozycji Lecha Wałęsy na początku lat 90.