Rozwód Marcinkiewicza i Isabel: szykują się do wojny o alimenty

2015-08-18 4:00

Wszystko wskazuje na to, że rozwód byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza (56 l.) i jego młodszej żony Isabel (34 l.) będzie sądową batalią o duże pieniądze. Isabel chce alimentów na leczenie. Marcinkiewicz najwyraźniej nie zamierza iść jej na rękę. Były premier wynajął jedną z najlepszych specjalistek od rozwodów - mecenas Karolinę Bodnar.

Kazimierz Marcinkiewicz pojawił się w ubiegłym tygodniu na sali sądowej z piękną panią mecenas. To wtedy rozpoczęła się sprawa rozwodowa byłego premiera i jego żony Isabel. Oboje w sądzie ledwie się przywitali, by później nie zamienić ze sobą ani słowa. Według naszych ustaleń mimo kilku prób nie udało im się bowiem porozumieć w kwestiach finansowych. - Isabel chce rozwodu z wyłącznej winy Kazika, wysokich alimentów dla siebie, zarzuca mu, że przez niego podupadła na zdrowiu. Na taki rozwód Kazik nigdy się nie zgodzi - mówi nam znajomy małżeństwa, jeden z polityków. Jego racji w sądzie będzie bronić mec. Karolina Bodnar, uważana za jednego z lepszych i skutecznych warszawskich prawników przy sprawach rozwodowych. To ona wywalczyła ok. 18 tys. zł alimentów dla dzieci Aleksandry Justy (46 l.), byłej żony aktora Zbigniewa Zamachowskiego (54 l.).

A jeśli chodzi o Marcinkiewiczów, to do podziału jest m.in. mieszkanie na Ochocie warte ok. 600 tys. zł. Ale największą kością niezgody będzie walka o wysokość alimentów. Od grudniowego wypadku Isabel nie pracuje, cały czas leczy sparaliżowaną rękę.

Zobacz: Rozwód Isabel i Kazimierza Marcinkiewiczów. Były premier i księżniczka z Brwinowa już się nie kochają!