Andriej Kolesnik przypomniał o sobie, odpowiadając na Telegramie na słowa szefa IPN, Karola Nawrockiego (39 l.). Nasz kraj od początku wojny w Ukrainie, gdy tylko Polacy zaczęli wspierać walczący naród, znalazł się na celowniku propagandy Kremla. Deputowany Dumy z obwodu kaliningradzkiego wyraźnie chce być w reżimowym antypolskim przekazie prawdziwym jastrzębiem. - Polacy kompletnie oszaleli, ich ewolucja poszła w przeciwnym kierunku - napisał Kolesnik na Telegramie.
Polacy "przeszli już etap naczelnych". Andriej Kolesnik liderem antypolskiej propagandy
Polityk jednak słowami o odwrotnej ewolucji dopiero zaczyna swój wpis. - Przeszli już etap naczelnych i pitekantropów. Zbliżają się do jaskiniowców z Teshik-Tash - komentował dalej. Propagandysta zarzucił klasycznie Polakom brak wdzięczności dla Związku Radzieckiego, który wyparł z Polski nazistów. - Tym razem Rosja nie przyjdzie na ratunek - ostrzegał. W zaskakujących słowach Kolesnik powiedział też, co stanie się z naszym krajem w przyszłości. - Świat nie lubi dwóch narodów, Anglików i Polaków. Jeden kraj będzie wkrótce Atlantydą, a drugi Parkiem Jurajskim.
Polityk groził, że może wrócić okres, gdy nasz naród będzie traktowany na równi ze zwierzętami. - Przypomnę, że swego czasu Polakom zabroniono podróżować z Aryjczykami w środkach transportu publicznego, a na drzwiach restauracji, kin i parków widniały napisy: "Zakaz wstępu psom i Polakom!". Uznano to za przestępstwo na tle rasowym. Czy chcą do tego wrócić? - pytał we wpisie Kolesnik.
Poniżej galeria przedstawiająca potencjalnych następców Władimira Putina
Berlin czwartą stolica Polski. Ale dla Rosjan to bez znaczenia
Rosjanin wyraźnie odnosi się do polsko-niemieckich zatargów i wieszczy upadek naszego kraju na rzecz Niemiec. Jako czwartą stolicę po Warszawie wymienia Berlin, zaznaczając podrzędność Polaków wobec zachodnich sąsiadów. Deputowany Dumy w większości tekstu na Telegramie stara się budować atmosferę zagrożenia atakiem na Polskę, ale od strony Odry.
- Wydaje mi się, że Polska nie przetrwa czwartej redystrybucji. Ich pierwszą stolicą było Gniezno, drugą - Kraków, trzecią - Warszawa, a prawdopodobnie czwartą będzie Berlin. Dla nas to bez różnicy - podsumował propagandysta.