Mateusz Morawiecki w rozmowie z Markiem Balawajderem w Raporcie Super Expressu

i

Autor: Marek Kudelski/SUPER EXPRESS Mateusz Morawiecki w rozmowie z Markiem Balawajderem w "Raporcie" Super Expressu

Szokujące słowa

„Rosja już tu jest”. Morawiecki alarmuje, sprawa jest poważna

2025-03-31 14:57

Były premier Mateusz Morawiecki uderza w rządzących z wielkim impetem. Na platformie X (dawniej Twitter) zasugerował, że ludzie władzy finansują prorosyjską narrację w sieci. Sprawa Pablo Moralesa budzi coraz większe emocje. „Rosja już tu jest” – ostrzega Morawiecki.

To jeden z tych wpisów, które natychmiast podbijają polityczną temperaturę. Mateusz Morawiecki pisze wprost. W swoim komentarzu na X odniósł się do pojawiających się informacji na temat Pablo Moralesa. Czyli kogo? Internauty oskarżanego o rozpowszechnianie antyamerykańskiej narracji i dezinformacji. Jak wynika z medialnych doniesień, miał być związany z ludźmi obozu rządzącego. Jego działalność mogła być opłacana z publicznych pieniędzy. Czy aby na pewno? 

Pilne! Ziobro uniknął aresztu! Sąd zaskoczył, komisja wściekła

– Członkowie rządzącej partii za państwowe pieniądze zatrudniają hejterów, którzy sabotują relacje polsko-amerykańskie. Wcześniej Pablo Gonzalez – teraz Pablo Morales. Rosja już tu jest – napisał Morawiecki. 

Kim jest Pablo Morales i dlaczego wzbudza takie emocje?

Mimo że nie jest postacią publiczną, w sieci działał bardzo aktywnie. Publikował treści uderzające w Zachód, USA, NATO, Ukrainę i wspierające antyamerykańską narrację. Jej wzorce przywołują wręcz na myśl kampanie propagandowe znane z rosyjskich kanałów wpływu.

Według nieoficjalnych informacji, Morales mógł być częścią szerszej siatki propagandowe. Ta miała operować na granicy działań informacyjnych i psychologicznych. Kluczowe pytanie, które dziś stawia opozycja, brzmi: czy państwo polskie wbrew swoim interesom, opłacało ludzi szerzących prorosyjskie treści?

Powtórka z historii? Pablo Gonzalez przypomina, że zagrożenie jest realne

Wpis Morawieckiego nieprzypadkowo przywołuje wcześniejszą postać – Pablo Gonzáleza. Był to dziennikar podejrzewanego o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany przez ABW w 2022 roku. Tamta sprawa była przestrogą. Obecna może być kolejnym sygnałem ostrzegawczym.

O ile Gonzalez działał pod przykrywką mediów, Morales wg podejrzeń miał wejść do obiegu opinii publicznej przez internetowe wpływy. Budował je, dzięki środkom z otoczenia ludzi władzy. Choć wciąż nie ma oficjalnych potwierdzeń finansowania, coraz więcej polityków mówi o potrzebie śledztwa i prześwietlenia powiązań.

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - Dariusz Joński | 2025 03 31
Sonda
Czy wierzysz, że prorosyjscy hejterzy działają w Polsce za publiczne pieniądze?