Rosja gotowa na ustępstwa? Oto cena za pokój w Ukrainie

Z najnowszych doniesień agencji Reutera, powołującej się na swoje źródła, wynika, że na stole pojawiła się konkretna propozycja. Rosja stawia twarde warunki pokoju, ale jednocześnie jest gotowa na pewne ustępstwa terytorialne. W zamian za uznanie aneksji Krymu i przejęcie całego Donbasu, Kreml mógłby wycofać się z okupowanych części obwodów charkowskiego i sumskiego.

Donbas

i

Autor: Associated Press Donbas
Polityka SE Google News
  • Rosja może oddać 440 km kw. obwodów sumskiego i charkowskiego w zamian za Donbas (53 tys. km kw.).
  • Putin domaga się formalnego uznania rosyjskiej suwerenności nad Krymem.
  • Rosja oczekuje zniesienia sankcji nałożonych przez Zachód.
  • Kreml nadal sprzeciwia się członkostwu Ukrainy w NATO, ale rozważa gwarancje bezpieczeństwa

Na czym polega propozycja Rosji?

Zgodnie z informacjami agencji Reutera, Moskwa sygnalizuje gotowość do wycofania swoich wojsk z niewielkich, okupowanych terenów w obwodach sumskim i charkowskim. Chodzi o obszar leżący w północno-wschodniej części Ukrainy, który według ukraińskich serwisów monitorujących front wynosi obecnie około 440 km kw. Warto jednak zaznaczyć, że jest to zaledwie ułamek całkowitej powierzchni obu tych regionów, która przekracza 55 tys. km kw.

To nie jedyne potencjalne ustępstwo. Brytyjski dziennik „Financial Times” dodaje, że w ramach szerszego porozumienia Władimir Putin mógłby zgodzić się na zamrożenie obecnej linii frontu w obwodach chersońskim i zaporoskim na południu kraju. W praktyce oznaczałoby to zatrzymanie dalszej ofensywy w tych rejonach w zamian za realizację kluczowych żądań Kremla.

Czego Rosja żąda w zamian za pokój?

Lista rosyjskich żądań jest długa i dotyka najbardziej fundamentalnych kwestii konfliktu. Priorytetem dla Moskwy jest przejęcie przez Rosję pełnej kontroli nad całym Donbasem, czyli obwodami donieckim i ługańskim. To strategicznie ważny i bogaty w złoża pierwiastków ziem rzadkich region o powierzchni około 53 tys. km kw. Kluczowe dla Rosji jest to, że choć Ukraina kontroluje tam obecnie zaledwie 6,6 tys. km kw., to na tym obszarze znajdują się kluczowe ośrodki jej obrony – Kramatorsk i Słowiańsk.

Drugim filarem rosyjskich warunków jest formalne uznanie przez świat jej suwerenności nad Półwyspem Krymskim, który jest okupowany przez Moskwę od 2014 roku. Rozmówcy agencji Reutera nie precyzują jednak, czy Rosji zależy na uznaniu ze strony samych Stanów Zjednoczonych, czy też szerszej koalicji państw zachodnich oraz, co najważniejsze, samej Ukrainy, która do tej pory kategorycznie odrzucała taką możliwość.

Geopolityczna gra o wysoką stawkę

Katalog rosyjskich żądań uzupełniają kwestie gospodarcze i militarne. Kreml domaga się całkowitego zniesienia sankcji nałożonych przez Zachód po inwazji. Także i w tym punkcie źródła nie są zgodne, czy chodzi wyłącznie o restrykcje amerykańskie, czy również te wprowadzone przez Unię Europejską i inne kraje.

Niezmienne pozostaje także strategiczne weto Rosji wobec członkostwa Ukrainy w NATO. Jednak według źródeł, na które powołuje się Reuters, Władimir Putin miał wyrazić pewną otwartość na przyznanie Ukrainie "jakiegoś rodzaju gwarancji bezpieczeństwa" od innych państw. Proponowany układ to zatem gra o najwyższą stawkę, w której Rosja oferuje niewielkie taktyczne ustępstwa w zamian za ogromne zdobycze strategiczne, które na stałe zmieniłyby mapę polityczną Europy Wschodniej.

SPOTKANIE TRUMP-PUTIN. CO USTALONO?
Sonda
Czy uważasz, że spotkanie Trump–Putin–Zełenski może zakończyć wojnę na Ukrainie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki