- Wspólnie z mec. Bartoszem Lewandowskim złożyłem do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, nielegalnego prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, wiceministra Arkadiusza Myrchę oraz prokuratorów wchodzących w skład Zespołu Śledczego nr 2 w związku z przekroczeniem uprawnień i bezprawnym pozbawieniem wolności - napisał Romanowski we wtorek na platformie X.
Lewandowski, również na platformie X, napisał, że z załączonego do zawiadomienia materiału wynika, że zarówno przedstawiciele prokuratury jak i ministerstwa, "mieli świadomość bezprawności podejmowania wobec Romanowskiego działań i niemożliwości jego zatrzymania".
- Pomimo tego, a także mimo ostrzeżeń jakie płynęły ze strony organów Rady Europy w czerwcu br., podjęto decyzję o spektakularnym zatrzymaniu posła i pozbawienia go wolności przy wykorzystaniu do tego zleconych w Ministerstwie Sprawiedliwości opinii, które w sposób zasadniczy pomijały dotychczasową praktykę i stanowiska organów Rady Europy - napisał Lewandowski.
Decyzja sądu ws. Romanowskiego
Romanowski, poseł klubu PiS, polityk Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości został 15 lipca zatrzymany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, który nadzorował jako wiceszef MS. W Prokuratura Krajowa poinformowała wówczas, że usłyszał 11 zarzutów. Prokuratura wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące.
Następnego dnia przed północą Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na aresztowanie Romanowskiego. Decyzja jest nieprawomocna, ale skutkiem było natychmiastowe zwolnienie posła.