- Roman Giertych złożył pismo do Prokuratora Generalnego ws. Funduszu Sprawiedliwości.
- Domaga się postawienia zarzutów osobom, które pełniły kluczowe funkcje w mechanizmie nadużyć.
- Wnioskuje o wyłączenie wątku finansowania kampanii reklamowych i badanie przepływów pieniędzy do „zaprzyjaźnionych mediów”.
- Twierdzi, że środki funduszu były marnotrawione, zamiast wspierać ofiary przestępstw.
Giertych: „Zarzuty już powinny być postawione”
W opublikowanym na platformie X wpisie Giertych napisał, że w jego ocenie istnieją już podstawy do przedstawienia zarzutów kluczowym osobom.
„W moim przekonaniu istnieją już na obecnym etapie uzasadnione podstawy do przedstawienia zarzutów innym, ustalonym osobom, które pełniły w ujawnionym mechanizmie przestępczym rolę kierowniczą” – wskazał adwokat.
Zdaniem Giertycha zwłoka prokuratury w tym zakresie jest nieuzasadniona i wymaga reakcji Prokuratora Generalnego.
Wątek kampanii reklamowych
Poseł KO i mecenas złożył również wniosek o wyłączenie do odrębnego postępowania wątku finansowania kampanii reklamowych dla ówczesnej partii rządzącej. Według niego w Ministerstwie Sprawiedliwości miało dochodzić do wyznaczania pracowników, którzy pisali pochwalne teksty, a reklamy Funduszu miały być umieszczane w zaprzyjaźnionych mediach za wielomilionowe kwoty.
Radosław Sikorski komentuje słowa Trumpa: „My mamy nasze, polskie oceny”
„Środki funduszu miały służyć wspieraniu ofiar przestępstw, a nie zaprzysiężonym mediom” – podkreślił Giertych, odnosząc się do sprawy Krzysztofa Suwarta.
Kolejny etap śledztwa?
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości jest jedną z największych afer ostatnich lat i dotyczy m.in. wydatkowania setek milionów złotych na projekty, które zdaniem śledczych i opinii publicznej, mogły służyć celom politycznym, a nie ofiarom przestępstw.
Cała sprawa może stać się testem dla prokuratury i nowego kierownictwa resortu sprawiedliwości. Od tempa i przejrzystości działań będzie zależeć, czy afera Funduszu Sprawiedliwości zostanie w pełni rozliczona, a opinia publiczna odzyska wiarę w to, że państwo jest w stanie skutecznie egzekwować odpowiedzialność za nadużycia na najwyższych szczeblach władzy.
Poniżej galeria zdjęć Giertycha z żoną
