Rodzinne wakacje Andrzeja Dudy: Naciera żonę...i czyta rodzinną sagę

2015-07-06 9:32

To się nazywa wypoczynek! Na wakacjach w Toskanii nowa prezydencka rodzina pozwala sobie na luz, o jakim w Polsce przez najbliższe pięć lat może tylko pomarzyć. Przyszła pierwsza dama Agata Duda beztrosko odpoczywa w kostiumie kąpielowym, a mąż dba o nią, wcierając jej w plecy olejek do opalania, bo słońce w Toskanii grzeje chyba jeszcze mocniej niż w Polsce. Ale Andrzejowi Dudzie słońce nie przeszkadza, bo na leżaku oddaje się lekturze pasjonującej sagi włoskiej rodziny Fallacich, pochodzącej właśnie z Toskanii.

Toskania, Włochy. Jedna z piękniejszych, średniowiecznych miejscowości tuż nad Morzem Śródziemnym. To właśnie tutaj na kilkunastodniowy urlop przyjechał prezydent elekt Andrzej Duda (43 l.) ze swoimi najbliższymi. Na pobyt wybrali sobie uroczą willę pośród oliwnych gajów, winnic i bujnej roślinności. Do dyspozycji gości 160-metrowej willi jest m.in. wielki taras i basen, gdzie można zażywać kąpieli, nie tylko słonecznych.

Prezydentowi najwyraźniej wyjazd służy. Przechadza się w krótkich spodenkach, korzysta ze słońca, czyta książki. A lekturę ma starannie wybraną. Jak ustaliliśmy, Andrzej Duda zabrał z sobą "Kapelusz cały w czereśniach". To książka Oriany Fallaci, w której słynna dziennikarka opisuje wielopokoleniowe dzieje swojej rodziny, pochodzącej właśnie z Toskanii.

Z wakacyjnego luzu korzysta również małżonka prezydenta, przyszła pierwsza dama Agata Duda. Po posiadłości spaceruje w eleganckim bikini z książką w ręku. Kostium podkreśla jej kobiece kształty. Korzysta też z basenu, a tutaj troską o żonę wykazuje się prezydent. Toskańskie słońce mocno przypieka, więc lepiej zabezpieczyć się przed oparzeniem i skorzystać z olejku do opalania z silnym filtrem. Z pewnością nikt nie potrafi lepiej go wetrzeć w plecy niż własny mąż.

Wakacyjny klimat poczuła również córka prezydenta - Kinga Duda, studentka drugiego roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podobnie jak mama próbuje sobie radzić z blisko 40-stopniowymi upałami w samym kostiumie. Ale nas najbardziej zaskoczył Karol, narzeczony Kingi. W Toskanii na prezydenckim urlopie czuje się jak u siebie w domu. W krótkich spodenkach co raz korzysta z basenu, który znajduje się przy domu. A później w kąpielówkach i z ręcznikiem suszy się na słońcu, tuż obok pokojów prezydenckiej pary. Wynika z tego, że Dudowie traktują go już jak członka rodziny. A młoda para Kinga i Karol musi żywić do siebie gorące uczucie. A może to po prostu wpływ słonecznej, uroczej i niesamowitej Toskanii?

Zobacz: Agata Duda, żona prezydenta elekta pożegnała się ze szkołą