Siostra polityka mieszkała pod Nowym Jorkiem. Bogdan Borusewicz przyznał, że byli związani w latach 70., kiedy działał jako opozycjonista. "Mieszkaliśmy razem w Sopocie na ul. 23 Marca. SB rozbijając spotkanie studenckie w 1978 r. zdemolowała nasze wspólne mieszkanie. Przyjmowała opozycjonistów i pomagała w czasie gdy działałem w KOR. Do niej pod moją nieobecność zgłosił się Wałęsa" - wspominał.
Borusewicz wyznał, że ciężko przeżyła jego słynną ucieczkę przed SB (funkcjonariusz Jan Protasiewicz otworzył nawet ogień do opozycjonisty - red.) z czasów stanu wojennego. "Od tego dnia kontaktowałem się z nią tylko za pośrednictwem łączniczki. Nie wróciłem już do tego mieszkania" - relacjonuje wicemarszałek senatu.
Siostra polityka 20 lat przeprowadziła się do USA. Jak przekazał jej brat, zmarła po ciężkiej chorobie.