Polacy powinni kupować żywność w przystępnych cenach
Ceny żywności i inflacja to jeden z większych problemów, z którymi zmaga się ekipa Donalda Tuska. Swój pomysł na walkę z drożyzną i jednocześnie na wsparcie rolników ma Michał Kołodziejczak. Wiceminister rolnictwa uważa, że państwo powinno odegrać większą rolę w handlu produktami spożywczymi. W tym celu powinno wykupić część udziałów, albo nawet przejąć sklepy na terenie całego kraju. - Krajowa Grupa Spożywcza mogłaby wykupić 30,40,50, a może 60% udział w którejś z największych sieci spożywczych. Trzeba obserwować co dzieje się na rynku. Warto by było mieć swoich ludzi z zarządzie, którzy będą decydowali i promowali tam dobre zasady dla polskich producentów i konsumentów, żebyśmy mogli kupować żywność w przystępnych cenach - mówi Kołodziejczak. Gość "Sedna Sprawy" dodaje, że podejmie w tej sprawie realne działania - Chciałbym przekonać premiera do tej wizji - zapewnia.
Orlen też handluje bułkami
Kołodziejczak dodaje, że jego plan jest bardzo realny, bo już dzisiaj można wskazać przykłady podobnej aktywności państwowych przedsiębiorstw. - Orlen też jest państwowy i tam samo handluje bułkami. Sprzedają pieczywo i jedzenie. Nikt nie mówi, że to dziwne, bo jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Musimy przestać się umizgiwać i płakać tylko umieć podjąć konkretne działania. Mało jest w polskiej polityce rozmachu i to mnie się nie podoba - mówi lider AgroUnii.