Wyciekła nowa wersja nowelizacji ustawy refundacyjnej. Dokument tak oburzył branżę farmaceutyczną, że ta zaapelowała do premiera Mateusza Morawieckiego o zaniechanie prac nad ustawą. W niektórych zapisanych w nim zmianach informowaliśmy niedawno. Czas na szczegółowe zapisy, które są potencjalnie niekorzystne dla chorych.
Leki na ryczałt zdrożeją o ponad 100 procent
– Nowelizacja przyniesie podwyżkę ok. 2 tys. najtańszych dziś leków na tzw. ryczałt, które stanowią 60 proc. leków refundowanych. Jedna czwarta z nich ma cenę 3,20 zł, pozostałe są droższe albo dużo droższe. Wśród tych po 3,20 zł są m.in. są leki przeciwcukrzycowe, kardiologiczne, na astmę i silne przeciwbólowe – tłumaczy Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. Wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia, każdego roku opłata ryczałtowa będzie się zwiększała. O ile? – Biorąc pod uwagę propozycję minimalnego wynagrodzenia od lipca 2023 r. (3500 zł brutto) opłata ryczałtowa może zwiększyć się z 3,20 zł do 7 zł – szacuje Tomasz Kiełczewski, ekspert rynku farmaceutycznego z firmy PEX PharmaSequence.
Szczepionka na Omikron w Polsce. Prawie pół miliona dawek
Przykłady leków dla seniorów, które zdrożeją w wyniku rewolucji w refundacji, można sprawdzić w galerii poniżej:
Zamiast ryczałtu 30-proc. refundacja
W projekcie ustawy jest więcej szkodliwych zapisów. – Zaproponowano m.in. dokonywanie przez ministra zdrowia reklasyfikacji produktów, co dla niektórych leków może oznaczać zastąpienie ryczałtu refundacją na 30 lub 50 proc. W efekcie część leków może zdrożeć, zwłaszcza takich, które już dziś są drogie a część być może stanieje lub ich cena znacząco się nie zmieni (dotyczy to najtańszych produktów) – mówi Tomasz Kiełczewski.
Leki OTC mogą wypaść z refundacji
W pierwszym projekcie ustawy z 2021 r. pojawił się niekorzystny dla pacjentów zapis, który znosił refundację w przypadku leków, które miały odpowiednik OTC (lek bez recepty). Była to zmiana istotnie wpływającą na koszty ponoszone np. przez pacjentów, którzy muszą przewlekle przyjmować enzymy trzustkowe. – W nowym projekcie zaprezentowano zmodyfikowaną wersję tego pomysłu - pojawiło się ograniczenie refundacji w odniesieniu do grup kapitałowych producentów leków. Jeśli w jednej grupie produkowany jest ten sam lek refundowany, a jednocześnie odpowiednik OTC, to minister zdrowia będzie mógł odmówić jego refundacji – ostrzega Kiełczewski.
Korytarze szkodliwe dla leków z Europy
W projektowanej ustawie jest jeszcze jeden groźny mechanizm - korytarze cenowe, które mają zrównać ceny wszystkich leków refundowanych z cenami najtańszych produktów z Azji. – To tak, jakby zakazać sprzedaży sera droższego niż 20 zł za kilogram. Z rynku zniknąć może wówczas wiele droższych serów. Czy będzie to korzystne dla konsumentów? Teoretycznie tak, bo sery będę tańsze. Ale tak na prawdę nie będzie droższych produktów, więc konsument zostanie pozbawiony dostępu do wielu serów. Według naszych szacunków, przez korytarze cenowe z rynku może zniknąć co trzecia refundowana paczka leków (30 proc. refundowanych leków). Grozi to brakami farmaceutyków w aptekach – podkreśla Krzysztof Kopeć.
Eksperci apelują o konsultacje
Według ekspertów ustawa nie jest w całości zła i była oczekiwana. – Część zapisów - niestety, bardzo nieliczna - jest korzystna dla systemu refundacji leków. Projekt ustawy zaczęto tworzyć przed pandemią i przed wojną, jaka toczy się przy naszej granicy. Dziś, kiedy cała Europa boryka się z brakami leków, najrozsądniej byłoby ponownie usiąść z ekspertami, pacjentami, branżą farmaceutyczną i napisać od nowa projekt, który uwzględni aktualną sytuację geopolityczną – komentuje prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.