Renta wdowia jeszcze w 2024 roku
Projekt ustawy o rencie wdowiej stworzyła, i walczyła o niego, Lewica wraz z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych. Szefowa ministerstwa rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemanowicz-Bąk zapowiada, że nowe świadczenie dla wdów i wdowców może być wprowadzone jeszcze w tym roku.
Ceny żywności za Morawieckiego i za Tuska. Tak się zmieniły. Sprawdziliśmy, kiedy było taniej
- Są w budżecie zarezerwowane środki na to, żeby jeszcze w 2024 r. renta mogła zacząć obowiązywać. Przy czym od chwili przyjęcia ustawy do wdrożenia przepisów może minąć kilka miesięcy - zapowiedziała szefowa resortu w „GW”. W projekcie ustawy zaproponowano, aby owdowiała osoba mogła zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 proc. swojego świadczenia. Dziś wdowa ma skromny wybór: zachowa swoją emeryturę albo przejdzie na rentę rodzinną (85 proc. emerytury małżonka).
Czy PiS poprze projekt ustawy?
Jak duży będzie wzrost świadczenia? Przykład: wdowa zarabia 2792,86 zł brutto. Renta rodzinna po mężu wyniesie 85 proc. jego świadczenia, czyli przykładowo 3486,61 zł. Połowa tej kwoty to 1743,30 zł - takiej wysokości dodatek dostanie seniorka. Łącznie wyjdzie 4536,16 zł brutto.
Czy Prawo i Sprawiedliwość poprze projekt Lewicy? - Nie znam jeszcze tej ustawy, ale co do zasady PiS zawsze było za wszelkimi projektami prospołecznymi. Wszystkie formy wsparcia, szczególnie dla osób, które los postawił w trudnej sytuacji, są godne poparcia – powiedział nam poseł Filip Kaczyński (37 l.), członek sejmowej komisji senioralnej.