Donald Tusk z uwagą śledzi to, co dzieje się w polskiej polityce. Mimo że jest szefem Rady Europejskiej, znajduje czas na ocenianie i omawianie polskich spraw, często także poprzez Twitter. Ale wczorajszego przesłuchania syna Michała przed sejmową komisją śledczą badającą sprawę Amber Gold, nie skomentował od razu. Dopiero dziś, w czasie rozmowy z dziennikarzami w Brukseli odniósł się do sprawy. Krótko i jasno ocenił postawę Michała Tuska. Były premier przyznał, że jest dumny z potomka: - Jestem z niego bardzo dumny - przyznał Donald Tusk. Dodał też: - Jest mi smutno, że jest ofiarą tego, tej nienawiści jaką żywią do mnie rządzący Polską. Nie potrafię z odległości mu pomóc. Było mi smutno, że to go spotkało.
Przypomnijmy, że największą uwagę obserwatorów i komentatorów, a także polityków ściągnęła jedna z wypowiedzi Michała Tuska, w której wspomniał o ojcu. - Podejrzewam, że dokładnie tych samych argumentów użył mój ojciec. Razem wiedzieliśmy, że to jest, mówiąc tak kolokwialnie, lipa (...), czyli że są pewne podejrzenia wokół Marcina P., KNF wydała swoje ostrzeżenie (.). I jest to moja, że tak powiem, broszka, ja taką decyzję podjąłem i to mnie obciąża, natomiast jeśli chodzi o rozmowę z ojcem, nie dowiedziałem się z niej niczego nowego poza samą opinią ojca o tym, że to, co robię, jest niemądre - zeznał wczoraj młody Tusk.
ZOBACZ: Małgorzata Wassermann o Romanie Giertychu na przesłuchaniu Tuska: Pan Giertych ROBI SHOW