RAFAŁ ZIEMKIEWICZ

i

Autor: AKPA

Rafał Ziemkiewicz: Niechęć Zachodu była inspirowana z Polski

2016-01-13 3:00

W rozmowie z "Super Expressem" Rafał Ziemkiewicz, publicysta.

"Super Express": - Nie będzie debaty Parlamentu Europejskiego o Polsce. Czy oznacza to, że zachodni politycy uznali, że w naszym kraju jednak nie ma zagrożenia dla demokracji?

Rafał Ziemkiewicz: - Myślę, że sobie uświadomili, że bardzo im się nie opłaca takie naskakiwanie na Polskę. Zresztą ci decyzyjni politycy nawet nie mieli takiego zamiaru. W momencie, kiedy Niemcy mają na głowie znacznie poważniejsze kłopoty, nie opłacało im się stosować wobec Polski polityki, która zresztą okazała się nieskuteczna wobec Węgier.

- To po co te ataki?

- Najprawdopodobniej służyły temu, by postraszyć opinię publiczną, że w Europie mówią o nas źle. Przed laty wielokrotnie taka propaganda działała. Teraz wydaje się, że będzie inaczej niż dziesięć lat temu. Jak wynika z obliczeń Kościoła, z Polski wyjechało ponad 2 mln 600 tys. osób. To więcej niż wynika z danych GUS, a Kościół po prostu obliczył, ilu ludzi wyjechało z poszczególnych parafii. Ludzie ci mają skype'a, internet, portale społecznościowe. Są w kontakcie z rodzinami, którym mówią, jak się tam żyje, zwłaszcza w kontekście imigrantów, i jak się to ma do oficjalnej politycznie poprawnej polityki medialnej. Ten barani zachwyt nad Europą chyba w Polsce się skończył i argument, że jakiś Niemiec powiedział, że my mamy coś tam zrobić, bo nie podobają mu się władze, które Polacy wybrali, nie ma takiego oddziaływania, jak jeszcze kilka lat temu.

- A jakie znaczenie dla zmiany nastawienia polityków zachodnich mogło mieć to, że Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie rzekomo niekonstytucyjnych uchwał Sejmu o wyborze sędziów TK?

- Myślę, że wpływ miało tu więcej czynników. Chociażby to, że rząd się okazał twardszy niż zakładano. To wezwanie ambasadora do MSZ było wyraźnym sygnałem: "nie będziemy tak grzeczni, jak na to niektórzy liczyli". Zapewne część polityków, a zwłaszcza liderów opinii zachodnich, była pod wpływem dezinformacji płynących z Polski, z jednego środowiska. Niestety, większość informacji o Polsce na Zachodzie czerpie się z "Gazety Wyborczej".

Zobacz: Stanisław Pięta: Nie mogę mieć prezydentowi za złe wsparcia dla WOŚP