TV
Pogoda
Wideo
Swoje mieszkanie na warszawskim Ursynowie Trzaskowski opuścił chwilę po godzinie 10. W luźnym stroju nie udał się jednak na jogging, czy spacer z psem, a do pracy. Czyżby dresowymi ciuchami chciał pokazać, że niczym sportowiec jest gotów na walkę na śmierć i życie? Trzaskowski pojechał prosto na Wiejską, gdzie spotkał się z innymi politykami Platformy. Temat rozmów? Oczywiście wybory. Choć oficjalnie kampania się jeszcze nie zaczęła, on już musi walczyć o sympatię Polaków i sprawić, by KO odrobiła słaby wynik poprzedniczki Trzaskowskiego – Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (63 l.). Nic dziwnego, że narada przeciągnęła się do wieczora!
ZOBACZ TEŻ: Pierwsza, REWOLUCYJNA zapowiedź Trzaskowskiego. Fani TVP w SZOKU
A już w niedzielne południe obecny prezydent Warszawy przemówił do Polaków. Już nie w bluzie, a w garniturze.
- Zdecydowałem się iść do boju, bo nie widzę polityka, który mógłby skłonić rząd do prawdziwie efektywnego działania. Dzisiaj nad pałacem prezydenckim powiewa biała flaga. Andrzej Duda stał się niemym świadkiem wszystkich wydarzeń, tego, co się w Polsce dzieje – atakował swojego konkurenta. Zapowiedział też, że będzie chciał zlikwidować Telewizję Publiczną. Cóż, wygląda na to, że dalej zapowiada się nam już nie luzacka, a mordercza kampania!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
