Pracownicy Huty Szkła w Zawierciu nie otrzymują od marca wynagrodzeń, które im się należą za wykonywaną pracę. Podjęto próby angażowania w odzyskanie pieniędzy zarówno inspektora pracy, jak i syndyka czy komornika. Bezskutecznie, ponieważ huta ogłosiła upadłość, a jej prezes założył nową spółkę. Od syndyka wynajął natomiast ten sam teren. W efekcie powstała nowa huta - Huta Szkła Kryształowego. Pracownicy żądają wypłaty zaległych pensji, ale co więcej: twierdzą, że pracodawca zmusza ich, by należne im pieniądze odbierali... w szkle, produkowanym przez hutę!
Gdy protestujący zorganizowali manifestację pod urzędem miejskim w Zawierciu (prezes huty zasiada w Radzie Miejskiej) jedna z radnych w rozmowie z reporterem przedstawiła piorunującą receptę na fakt niewypłaconych pensji. Według niej pracownicy "mogli po prostu nie przyjść do tej pracy":
Jak przekonywała w rozmowie z TOK FM: - Jako "Solidarność" wywalczyliśmy dla pracowników setki tysięcy złotych. Zrobiliśmy wszystko, aby pracownicy nie stracili prawa do świadczeń wynikających z upadłości zakładu pracy. Zapytana o fakt, że pracownicy mają wyroki sądowe, których nie jest w stanie wyegzekwować komornik stwierdziła krótko "bo poszli do sądu za późno" po czym dodała: - Wiele razy jako związkowiec rozmawiałam z pracownikami, aby wcześniej złożyli pozwy do sądu. Wtedy, kiedy jeszcze można było coś odzyskać. Oni jednak czekali na to, że pracodawca odda im pieniądze.
Przy tej okazji nie sposób nie wspomnieć również wspomnianej wcześniej rady byłego prezydenta:
Zobacz także: Pracownicy Huty w Zawierciu mają dostać pensję w... szkle produkowanym w hucie
Przeczytaj również: UOKiK wykrył stacje z "chrzczonym" paliwem! Gdzie nie tankować? - LISTA
Polecamy ponadto: Zawiercie. Oszustka wyciągnęła ze śmietnika 49 tys. zł!