Kołakowska zamieściła swój obraźliwy wpis pod fotografią przedstawiającą scenę, kiedy to Pomaskaw demonstracyjnym geście podarła na mównicy sejmowej kartkę z jedną z uchwał proponowanych przez PiS (ws. obrony suwerenności Rzeczypospolitej i praw jej obywateli). W związku z tym zdarzeniem Pomaska zawiadomiła prokuraturę, jednak zdecydowano o umorzeniu sprawy. Jednocześnie toczył się proces w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Posłanka PO domagała się od radnej przeprosin, natomiast Kołakowska pozwała Pomaską za naruszenie uczuć patriotycznych. Obydwie kobiety podczas pierwszej rozprawy odmówiły przeproszenia siebie nawzajem.
Poniedziałkowy wyrok sądu nakazuje radnej PiS przeprosić Pomaskę poprzez umieszczenie na Facebooku następującej treści: - Ja, Anna Kołakowska, przepraszam za naruszenie dóbr osobistych posła na Sejm Agnieszkę Pomaską za publikację 20 maja 2016 roku nieprawdziwego oraz obraźliwego wpisu na portalu społecznościowym Facebook.com. Przeprosiny zgodnie z orzeczeniem sądu mają być widoczne przez 7 dni i zajmować 1/4 ekranu. Ponadto Kołakowska ma też pokryć koszty procesu w kwocie prawie 1350 zł.
Kołakowska po wyroku zapowiedziała jednak: - Z takim wyrokiem można żyć. Wymaganie ode mnie żebym przepraszała posłankę, która przysięgała, że będzie strzegła suwerenności państwa polskiego a potem podarła uchwałę o suwerenności, wypowiedziała się przeciwko tej suwerenności. Przepraszanie posłanki, która bierze grube pieniądze za wykonywanie swoich obowiązków a ugania się w Sejmie za pokemonami byłoby zdradą ogromnej części Polaków a to jest dla mnie o wiele ważniejsze. Dodała przy tym, że wniesie apelację.
Sąd w #Gdansk. Radna PiS musi przeprosić posłankę @pomaska za "ogolić na łyso".Anna Kołakowska:"Nie przeproszę, niech mnie ściga komornik". pic.twitter.com/NWLunxmF6m
— Katarzyna Włodkowska (@k_wlodkowska) 17 lipca 2017
Zobacz także: Ile ks. Rydzyk dostał od PiS? Gigantyczna kwota robi wrażenie!