Wojna na Ukrainie

Putin ogłosił mobilizację! Polski generał mówi, co to może znaczyć [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2022-09-21 10:06

Gościem „Expressu Biedrzyckiej” był generał Mirosław Różański, który cały czas bacznie obserwuje sytuację na Ukrainie. Najnowsze słowa prezydenta Rosji Władimira Putina o mobilizacji rezerwistów popsuły radosne nastroje i doniesienia o kontrofensywie. Jak teraz potoczą się losy wojny?

W państwowej telewizji rosyjskiej wyemitowano orędzie Władimira Putina, który rankiem, 21 września, zapowiedział częściową mobilizację w kraju. Podkreślił, że już podpisał dekret, a mobilizacja zaczyna się właśnie w tym dniu. Zapewnił, że takie działanie ma zapewnić suwerenność Rosji, bezpieczeństwo narodu oraz integralność terytorialną. Co na ten temat sądzi gen. Mirosław Różański?

- Upada narracja Kremla, która dotychczas obowiązywała o specjalnej operacji wojskowej. Dziś Putin, chcąc ratować swoją twarz, musi sięgać po następny krok. (…) To, co teraz robi Putin, będzie ukierunkowane na to, by utrzymać trzy „enklawy”, na których będzie mu zależało: Donieck, Ługańsk i obrona Krymu. Te ilości żołnierzy zapowiedziane przez Szojgu, blisko 300 tys., trzeba będzie wyposażyć w sprzęt, przygotować na front. To na pewno potrwa – mówił ekspert.

Według gen. Mirosława Różańskiego, oznacza to, że koniec wojny znacznie się oddalił. Ważne jest także, by Zachód zmobilizował się i zareagował na orędzie Władimira Putina.

- Do wczoraj byliśmy optymistami, że jeżeli będzie prowadzona kontrofensywa Ukrainy jak dotychczas, to jest szansa na zakończenie tej wojny. (…) Dziś jest sytuacja odmienna. Będzie więcej żołnierzy na froncie, będzie potrzeba prowadzenia dalszych działań. Ten sygnał musi być bardzo czytelnie odebrany przez Zachód. Nie powinno być najmniej wątpliwości, te słowa do rządu niemieckiego, czy wspierać Ukrainę, czy nie. Wiemy, że wsparcie Zachodu jest gwarantem, że Ukraina może prowadzić działania zbrojne z powodzeniem - ocenił generał.

Czego najbardziej potrzeba teraz na Ukrainie? Ekspert wyliczył trzy obszary, w których nasz wschodni sąsiad powinien dostać odpowiednie wsparcie.

- Powinny być jednoznaczne, zdecydowane oświadczenia głów państw, ze Ukraina nie pozostanie sama i dalej będzie wspierana. Powinny być kolejne dostawy sprzętu, przede wszystkim amunicji, bo to jest dziś kluczowe, jeśli chodzi o możliwość prowadzenia działań przez Ukrainę. Trzeci wymiar to pomoc humanitarna i socjalna dla społeczeństwa ukraińskiego, które też stoi w perspektywie jesieni i zimy, z dużymi wyzwaniami energetycznymi i egzystencjalnymi - wyliczał gen. Mirosław Różański.

Sonda
Czy wierzysz, że wojna na Ukrainie skończy się w 2022 roku?