Wacław Berczyński

i

Autor: Andrzej Lange

Przewodniczący komisji Macierewicza zaskakująco zdradza: To ja wykończyłem Caracale!

2017-04-14 13:14

Dr Wacław Berczyński jest przewodniczącym powołanej przez MON podkomisji ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego pod Smoleńskiem. Przy okazji obszernego wywiadu, jakiego udzielił "Dziennikowi Gazecie Prawnej" zdradził on jednak, że miał niebagatelny wpływ na inne działania resortu Macierewicza. Jak zaskakująco przyznał Berczyński Magdalenie Rigamonti: - Nie wiem, czy pani wie, ale to ja wykończyłem Caracale (nawiązując do unieważnionego przez MON wyniku przetargu na zakup tychże od Francji- red.).  

 

Przypomnijmy pokrótce: przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012 r. W kwietniu 2015 r. MON do końcowego etapu zakwalifikowało ofertę Airbus Helicopters z maszyną H225M Caracal. MON podało wówczas, że tylko ta oferta spełniła wymogi formalne, odrzucając przy okazji oferty m.in. polskich oferentów ze Świdnika. Protestował wówczas PiS, które po dojściu do władzy unieważniło wyniki przetargu. Według rządu, oferta Airbusa nie odpowiadała interesom ekonomicznym i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej. Od tego czasu MON na nowo rozpoczęło procedurę pozyskania nowych śmigłowców w ramach pilnej potrzeby operacyjnej.

W rozmowie z dziennikarką Berczyński  stwierdził, że od samego początku nie był on zwolennikiem zakupu francuskich śmigłowców. Jak wspominał: - Pamiętam, jak przeczytałem o tych caracalach, o tym, że polski rząd zamierza je kupić, to mi włosy stanęły dęba. Markowi Pyzie w piśmie »wSieci« powiedziałem, że to jest przekręt, że Polska nie może tak strasznie przepłacać - i się zaczęło.

Przy tej okazji opowiedział również o kulisach swojej współpracy w sprawie Caracali z szefem MON, Antonim Macierewiczem. Jak mówił szef podkomisji smoleńskiej: - To był kwiecień 2015 r., jeszcze rządziła PO. Potem wybory wygrał PiS, ministrem obrony został Antoni Macierewicz, który powiedział: » bądź moim pełnomocnikiem w sprawie śmigłowców«. I tak, krok po kroku, zaproponowano mi, bym włączył się w pracę w WZL w Łodzi, w których powstają właśnie helikoptery. I powiem pani, że z przyjemnością się zgodziłem.

Na koniec tego tematu odważnie zapowiedział: - Formalnie zostałem wybrany na prezesa rady nadzorczej. Jesteśmy zaawansowani w rozmowach w sprawie silników do wszystkich polskich helikopterów z ukraińską firmą. Jeśli to się uda, to będziemy mieli śmigłowce ze zdecydowanie lepszymi osiągami.

Słowa Berczyńskiego krótko skomentował były szef MON, Tomasz Siemoniak:

 

 

Zobacz także: Ktoś chce zabić Macierewicza?! Takie informacje ma SKW! Minister najlepiej chronioną osobą w państwie