- Pan Hadacz, tajny współpracownik SB, w waszych spotach występował. On odgrywał rolę tego pana, który jako rzekomy PiS-owiec nawołuje do nienawiści. (.) Jestem ciekaw, jaka jest pańska opinia w tej sprawie? Czy pan teraz przeprosi Polaków za ten spot? Czy pan powie, czy było to nieuczciwe, niemoralne, że nie będziecie w przyszłości korzystać z tajnych współpracowników SB w waszych spotach, w waszej kampanii? - dopytywał w TVP Info Ryszard Czarnecki (54 l.), europoseł PiS. Rzecznik PO Jan Grabiec (45 l.) zaprzeczył temu. Jakby zapomniał, że prowokator spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu wystąpił w spocie PO.
Zobacz: - To może doprowadzić do śmierci o. Rydzka. Burza po publikacji Wprost