Hołownia o Braunie: patologiczny antysemita i ksenofob
Podczas konferencji prasowej w Giżycku, Szymon Hołownia, zapytany o ostatnie incydenty z udziałem Grzegorza Brauna, stwierdził: "To jest patostreamer polskiej polityki. To jest człowiek, który powinien być obłożony infamią i nie mieć wstępu na żadne salony i do żadnych telewizji, nie być nigdzie zapraszany. On teraz korzysta na tym, że jest ekstremistą. To jest patologiczny antysemita. To jest patologiczny ksenofob. To jest człowiek, który zieje nienawiścią, otaczając to w religijne formułki".
Hołownia uważa, że Braun swoimi wypowiedziami "niszczy ludzi, pluje na ludzi", a następnie dodaje "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", co kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta nazywa "bluźnierstwem".
Hołownia chce aby Braun był obłożony infamią
Hołownia apeluje o zaprzestanie promowania Brauna w mediach.
- Ten człowiek powinien być jak mówię obłożony infamią. To, że go pokazujemy to, że w ogóle o nim wspominamy nakręca patologię jak u każdego patostreamera. On po prostu to robi dla politycznych lajków. On po prostu to robi po to, by mieć uwagę mediów i polityków. My w ogóle nie powinniśmy tego pokazywać ani komentować. Powinniśmy zabrać mu tlen. A to co zrobił z flagą ukraińską pokazuje prawdę o jego mentalności - podkreślił Hołownia.
Następnie Hołownia stwierdził, że po debacie prezydenckiej w "Super Expressie" otoczyli go"wyznawcy Grzegorza Brauna z jego politycznej sekty", którzy śpiewali "Hołownia zapal Hanukę" w rytm kibicowskiej przyśpiewki.
Hołownia przypomniał Braunowi i jego zwolennikom, że to z inicjatywy marszałka Sejmu "po raz pierwszy od 35 lat do Sejmu wprowadzono żłóbek".
- Bo jest miejsce na żłóbek jest i miejsce na Hanukową świecę, która jest tam zapalona od dwudziestu paru lat - dodał Hołownia.
Szymon Hołownia podkreślił, że "jest w Polsce miejsce dla tych, którzy dobrze życzą innym, którzy mieszkają tu od lat, którzy chcą pielęgnować nasze tradycje". Dodał, że "Grzegorzowi Braunowi chciałby najchętniej na odchodne powiedzieć serdecznie "Szczęść Boże, jedź i nie wracaj".
