Przegrani politycy. Adam Hofman jak Sławomir Nowak

2014-11-13 13:01

Co łączy wyrzuconego z PiS Adama Hofmana z byłym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem z Platformy Obywatelskiej? - Obaj są młodzi, aroganccy i kompletnie bezużyteczni w polityce - twierdzi prof. Kazimierz Kik, politolog.

Adam Hofman został za aferę madrycką wyrzucony w poniedziałek z Prawa i Sprawiedliwości. To nie pierwsza afera z jego udziałem. Wcześniej była słynna afera "rozporkowa" z chwaleniem się własnym przyrodzeniem przed pracownicami klubu PiS. A także afera "pożyczkowa", w której wyszło na jaw, że dostawał pieniądze od swojego kolegi Roberta Pietryszyna. Z kolei Sławomira Nowaka, pogrążyła afera zegarkowa. Po jej wybuchu  przestał być ministrem transportu, zrezygnował z kierowania pomorską Platformą i oddał legitymację partyjną. Jednak pomimo deklaracji złożenia mandatu poselskiego, nadal zasiada w poselskich ławach i dostaje co miesiąc ok. 12 tys. zł pensji.

O tym, że występują między nimi podobieństwa przekonany jest prof. Kazimierz Kik, politolog.

- Same podobieństwa. Obaj sa młodzi, obaj są aroganccy, obaj lubią błyszczeć w mediach, obaj nie mają poszanowania dla publicznego grosza. I obaj są kompletnie bezużyteczni w polityce - mówi w rozmowie z "Super Expressem" prof. Kazimierz Kik.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail