Ryszard Terlecki

i

Autor: PAWEŁ DĄBROWSKI/SUPER EXPRESS Ryszard Terlecki

Przedterminowe wybory w 2022?! Ryszard Terlecki stawia sprawę jasno

2022-04-26 9:59

Wybory parlamentarne powinny odbyć się planowo w 2023 roku. Jednak co pewien czas pojawiają się sugestie, że może dojść do przedterminowych wyborów już w tym roku, czyli w 2022. Temat ten pojawił się też w rozmowie z szefem klubu PiS Ryszardem Terleckim w programie "Sedno Sprawy" Jacka Prusinowskiego w Radiu Plus. Zapytany o to, czy możliwe są przyspieszone wybory, polityk PiS postawił sprawę jasno.

Przedterminowe wybory są możliwe jeszcze w tym roku? Takie pogłoski pojawiają się co pewien czas. W rozmowie na antenie Radia Plus z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim z Prawa i Sprawiedliwości temat przedterminowych wyborów też się pojawił. Padło pytanie o projekt prezydencki dotyczący Sądu Najwyższego i likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Terlecki zapytany o to, czy ta spraw zostanie już jutro rozstrzygnięta na posiedzeniu Sejmu, przyznał, że wszystko zależy od prac komisji: - Cenilibyśmy, by to zostało rozstrzygnięte, ale wszystko zależy od pracy komisji. Za chwilę zbiera się komisja, która będzie te projekty procedować. Choć tu kluczowy jest projekt pana prezydenta. Do tego opozycja złożyła rozmaite poprawki, a też Solidarna Polska przedstawiła poprawki. Pytanie, które z nich będą do przyjęcia, a które zostaną odrzucone i jaka jest tu możliwość ewentualnych korekt czy ulepszania projektu pretendenta. Na to pytanie odpowiedź będziemy znali po posiedzeniu komisji - ocenił szef klubu PiS.

CZYTAJ: Niewiarygodny wynik PiS w sondażu! Partia Kaczyńskiego PRZEBIŁA granicę

Jacek Prusinowski pytał, czy ten projekt będzie odzwierciedleniem ustaleń miedzy PiS a Solidarną Polską? Prowadzący zapytał też, czy to nie wcześniej należało się dogadać w tej sprawie. - To jest oczywiste, że rozmowy trwają i trwały. To się właśnie wszystko rozstrzygnie we frakcji i potem na Sali plenarnej. Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się tak jak byśmy chcieli i projekt ten być może z jakimiś niewielkimi zmianami zostanie przyjęty - odparł polityk PiS.

Terlecki został zapytany wprost, czy brak porozumienia z Solidarną Polską w tej sprawie oznaczać będzie koniec koalicji. - Wciąż mam nadzieję, że zwycięży rozsądek i porozumiemy się i Zjednoczona Prawica będzie funkcjonować dalej sprawnie tak, jak to było dotychczas. Nie chcę tu przewidywać scenariuszy złych czy jakiejś generalnej różnicy zdań.

Prowadzący rozmowę dziennikarz zwrócił jednak uwagę, że różnica zdań trwa od dawna, od roku są zapowiedzi likwidacji Izby Dyscyplinarnej, a obóz władzy nie może ustalić jednej wersji. Tym samym 60 miliardów złotych z Unii Europejskiej ciągle do Polski nie trafiło, zauważył Jacek Prusinowski.

- Wydaje się, że już najwyższy czas, żeby tę sprawę rozwiązać. Wydaje się, że projekt prezydencki jest wyjściem z tej - jak pan mówi - patowej, trwającej już długo sytuacji. Wobec tego jest jasne, że musimy tu wykonać - nie chcę powiedzieć krok wstecz - ale ten krok, który sprawi, że te pieniądze wpłyną, trafią do Polski.

Co dalej z koalicją Zjednoczonej Prawicy? Terlecki zapytany o przyspieszone wybory w tym roku

Padło pytanie, czy to test dla koalicji rządzącej? Wydaje się, że to jest sprawa, która już nie pozwala na odkładanie, odwlekanie, że trzeba ją teraz rozstrzygnąć. Jak dodał Terlecki: - Nie wyobrażam sobie, żeby tak miało się stać, a gdyby tak się stało, to znaczy, że sojusz Zjednoczonej Prawicy zbliża się do jakiegoś przełomu. Dopytywany, czy to oznaczałoby wybory jeszcze jesienią, Terlecki odparł: - Taki wariant oczywiście też jest możliwy.

Prusinowski dociekał, jak na to zareagowałaby opozycja, czy przychyliłaby się do takiego wniosku? - Obawiam się, że opozycji wcale nie zależy na przyspieszaniu wyborów, bo ani nie jest przygotowana do tego, żeby objąć władzę, a po drugie, liczy na to, że za półtora roku będzie miała większe szanse niż w tej chwili. To nie jest tak, że opozycja chce wyborów, opozycja nie chce wyborów, natomiast zobaczymy, czy sytuacja nie wymusi jakiś działań przyspieszających termin wyborów - zakończył Terlecki.

Co na to opozycja? - W obozie rządzącym jest taki stopień chaosu, braku komunikacji i wojen wewnętrznych, że wcześniejsze wybory nie są wykluczone. Tam każdy wojuje z każdym - mówi nam Bartosz Arłukowicz z PO. Czy PO poprze wcześniejsze wybory? - Wojna nie jest jednak dobrym czasem na rozbudzanie konfliktów wewnętrznych, ale z drugiej zaś strony rząd PiS jest na tyle szkodliwy dla Polaków, że im krótszy czas tych rządów, tym lepiej dla Polski - dodaje Arłukowicz.

O komentarz poprosiliśmy też eksperta: - Dla PiS przedterminowe wybory to konieczność. Nagromadziło się wiele spraw, które będą kosztowne. I nie mówię nawet o inflacji, o negatywnych skutkach sankcji wobec Rosji , czy zablokowanym KPO, ale mówię o całokształcie negatywnych skutków ekonomicznych, jakie się uzewnętrznią z całą mocą za kilka miesięcy. I w interesie PiS są jak najszybsze wybory i utrzymanie władzy - komentuje w rozmowie z nami prof. Kazimierz Kik, politolog.

Paweł Borys, Czy Polska zbankrutuje przez wojnę?
Sonda
Czy myślisz, że czekają nas wcześniejsze wybory parlamentarne?