Poinformował o tym poseł PO Cezary Tomczyk (33 l.), który niedługo po zdarzeniu w Oświęcimiu zakwestionował sposób, w jaki przebiegało m.in. postępowanie wobec kierowcy fiata seicento, Sebastiana K. (21 l.). - Sebastianowi z Oświęcimia odmówiono prawa do obrony, a władza wydała na niego wyrok po godzinie. Bez biegłych i sądu. Teraz umorzenie! - napisał oburzony. Według niego chłopak nie został poinformowany o swoich prawach i nie mógł skorzystać z usług adwokata. - Zgromadzony w śledztwie materiał nie potwierdził zasadności zarzutów podnoszonych przez posłów - twierdzi jednak Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.
ZOBACZ: Beata Szydło głosowała za uchyleniem sankcji za niepłacenie podatków
PRZECZYTAJ: Rozłam w partii Schetyny? Senatorowie PO krytykują posła Budkę