Były mąż Marty Kaczyńskiej jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenie 14,5 mln zł z PFRON i pranie brudnych pieniędzy. Podobne zarzuty usłyszała Katarzyna Modrzewska. Oboje spędzili kilkanaście miesięcy w krakowskim areszcie, z którego wyszli za poręczeniem majątkowym. Śledztwo było już kilka razy przedłużane, miało zakończyć się 10 września. Ale po raz kolejny zostanie przedłużone. - Pod koniec sierpnia prokurator miał jechać do Gdyni, by zaznajomić z aktami panią Modrzewską. Jednak jej obrońca przesłał nam zaświadczenie lekarskie, że ze względu na ciążę jej udział w przesłuchaniu jest niemożliwy. Pani Modrzewska ma urodzić w drugiej połowie września. Według opinii biegłych również po urodzeniu nie może być przesłuchana. Tym samym śledztwo przedłużone jest do grudnia - mówi nam Włodzimierz Krzywicki z prokuratury w Krakowie.
Zobacz także: Kaczyński jest jak Breżniew? Brutalne porównanie Siemoniaka
Przeczytaj również: Sondaż partyjny. Wakacje posłużyły PiS-owi i... Razem!
Polecamy ponadto: Bieńkowska mocno krytykuje Polskę! Mówi o "antydemokratycznym wirusie"