Prokurator Barbara Kijanko NIE STAWIŁA SIĘ przed komisją ds. Amber Gold

2017-02-22 11:30

Przed komisją do spraw zbadania afery Amber Gold miała w środę stanąć prokurator Barbara Kijanko, która jako pierwsza prokurator zajmowała się przekrętami w piramidzie finansowej małżeństwa P. Ale prokurator Kijanko przed komisją się nie stawiła, bo jest na zwolnieniu lekarski. Komisja zdecydowała, że Kijanko zostanie ukarana finansowo.

Kolejny raz nie uda się komisji ds. Amber Gold przesłuchać Barbary Kijanko. Prokurator Kijanko prowadziła sprawę Amber Gold od momentu złożeniu zawiadomienia w sprawie piramidy finansowej przez Komisję Nadzoru Finansowego. Kijanko była wtedy prokuratorem w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Kijanko miała zostać przesłuchana już w listopadzie, w czasie pierwszego przesłuchania, które ogłosiła komisja ds. Amber Gold, ale wtedy nie przyszła. Jej pełnomocnik przedstawił pismo, w którym napisano, że z powodu długotrwałej choroby Kijanko nie może stawić się na przesłuchaniu. Na zwolnieniu lekarskim prokurator Kijanko przebywa od czerwca zeszłego roku.

Teraz znów się nie pojawiła, a zdaniem komisji robi to specjalnie: - Świadek przebywa od czerwca na zwolnieniu. (…) Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to gra z Komisją prowadzona na czas - powiedziała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann. Komisja zdecydowała, że na Kijanko zostanie nałożona kara finansowa, bo nie stawiła się na przesłuchanie. Wassermann wniosek o nałożenie kary skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Zobacz: Belka POGRĄŻYŁ Tuska przed komisją ds Amber Gold?