We wtorek w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK, który powstał po rozpatrzeniu projektów PiS, PSL, Kukiz'15 oraz obywatelskiego projektu zgłoszonego przez KOD. Za bazowy projekt (jeszcze podczas prac podkomisji) uznano propozycje PiS. Jednak w drugim czytaniu swój projekt wycofał KOD. Spowodowało to konieczność ponownego omówienia pozostałych projektów.
Posiedzenie komisji trwało siedem i pół godziny. Zaczęło się około 20, a posłowie zaczęli pakować swoje manatki dopiero około 3:30 w nocy, gdy to doszło do ostatecznego głosowania. Za projektem PiS głosowało 15 posłów należących do komisji zaś 6 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Przyjętych zostało ponad 30 poprawek, które zgłosiło PiS. Teraz projekt trafi ponownie do drugiego czytania, które może się odbyć jeszcze w tym tygodniu, w trakcie bieżącego posiedzenia Sejmu.
Bez działających żyrandoli się nie obeszło:
#KOD #KODdlaPolski #TK Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pic.twitter.com/FAbpxkEHvg
— KOD (@Kom_Obr_Dem) 5 lipca 2016
Wśród wprowadzonych poprawek znalazło się m.in. aby z wnioskiem o zbadanie sprawy w pełnym składzie mógł występować jedynie prezes TK, skład orzekający w danej sprawie, albo grupa trzech sędziów. Zrezygnowano z zapisu, aby w wyjątkowych sytuacjach orzeczenia Trybunału mogły być podjęte większością 2/3 głosów. Wprowadzono również propozycje przepisów przejściowych, zgodnie z którymi po wejściu w życie nowej ustawy opublikowane miałyby zostać wyroki wydane przez TK od 10 marca. Zapis ten nie obejmuje wyroku z 9 marca o niekonstytucyjności grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS.
Zdaniem opozycji doszło do naruszenia procedury, gdyż powinno odbyć się ponowne pierwsze czytanie projektu PiS na plenarnym posiedzeniu Sejmu lub komisja powinna omawiać od nowa łącznie wszystkie trzy projekty. Samo posiedzenie też było burzliwe. Wnioski opozycji nie zyskiwały większości (np. o przerwanie posiedzenia). Przegłosowany został natomiast wniosek PiS o ograniczenie czasu wypowiedzi posłów do 2minut, choć w trakcie dalszych obrad nie był on jednak rygorystycznie przestrzegany.
Rzecznik prezydenta, Marek Magierowski ocenił w środowy poranek w TVN24: - Czasami ekspresowe tempo [prac] jest potrzebne, czasami nie. Myślę, że wszyscy jesteśmy zmęczeni debatą i pracami nad ustawą o TK. Im szybciej te prace się zakończą, tym lepiej. Natomiast nie jestem przekonany, żeby odbywało się to o 3 w nocy.
Internauta skomentował:
"Zbolały" Kijowski płacze, że położył się spać o 4 rano. Ech, nawet Komisja Sprawiedliwości szykanuje "niestrudzonego bohatera" :))
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) 6 lipca 2016
Zobacz także: Szefowa prokuratury: Pomogę ci ze skarbówką, jak dasz mi białego nissana