Prof. Jan Żaryn: Sekielski może przegrać w sądzie

2013-12-06 3:00

Uwierzę Tomaszowi Sekielskiemu, jeśli przeprowadzi lustrację władz TVP i TVN

"Super Express": - Tomasz Sekielski stwierdził, że prof. Chris Cieszewski był zarejestrowany jako Tajny Współpracownik SB. Co jest potrzebne, żeby uznać kogoś za agenta bezpieki?

Prof. Jan Żaryn: - Jest różnica między Tajnym Współpracownikiem SB a tym, kto był tylko zarejestrowany. Na pytanie, które pan zadał, historyk często nie będzie w stanie odpowiedzieć zero-jedynkowo. Z ciekawością obserwuję jednak, jak wiele środowisk, które przez lata osądzały historyków za precyzyjne zajmowanie się archiwami SB i urządzanie "dzikiej lustracji", robi teraz dziką lustrację prof. Cieszewskiego.

Patrz: Sekielski ujawnia: prof. Chris Cieszewski, ekspert Macierewicza współpracował z SB!

- Redaktor Sekielski zaprezentował wpis do ewidencji TW SB.

- Jeżeli to wszystko, czym dysponuje, to na tej podstawie nie można stwierdzić, że prof. Cieszewski był agentem. Można jedynie stwierdzić, że osoba rozpracowywana została zakwalifikowana jako TW. Ale czy słusznie, czy nie, tego nie wiemy. Do tego trzeba by sprawdzić, czy istnieje teczka pracy TW, teczka personalna TW albo czy TW "Nil" był obecny w różnych sprawach, w których może być kopia jego raportów. Nie widziałem, by red. Sekielski taką kwerendę przeprowadził. I uwierzę, że miał merytoryczne przesłanki, a nie po prostu chciał dokopać Macierewiczowi, jeżeli zrobi np. lustrację władz stacji TVN i TVP.

- Zapowiada się proces w tej sprawie.

- I jeżeli redaktor Sekielski dysponuje tylko tym, co pokazał w programie, czyli danymi ewidencyjnymi, to ten proces przegra.

- Na podstawie wpisu do ewidencji sąd uznał, że Aleksander Kwaśniewski nie był TW...

- Sąd jest ograniczony ustawą. Ta zakłada, że jeżeli ktoś nie był świadomym, pobierającym wynagrodzenie agentem, to nie był TW.

- Przypadki Cieszewskiego i Kwaśniewskiego można jakoś porównać?

- Nie, gdyż w przypadku prof. Cieszewskiego wiemy na razie tylko o wpisie do ewidencji TW SB i niczym innym. W przypadku Kwaśniewskiego nieprawdą jest, że zachowały się tylko dane ewidencyjne. Były też pośrednie dowody, które historycy mogli interpretować... Sąd kierując się literą prawa, je odrzucił.

- Prof. Cieszewski był zarejestrowany przez SB od lutego 1982 do lipca 1985 r. Można było tak długo być zarejestrowanym i nie być agentem?

- Pytania o długość rejestracji, a także o protokoły zniszczeń i liczbę tomów teczki pracy są podstawowymi w sytuacji, gdy dokumenty się nie zachowały. I bywało, że oficer SB kogoś rejestrował jako TW na dość długo, ale ten ktoś współpracownikiem nie był.

- Na przykład?

- Przez dwa i pół roku w latach 70. jako TW "Spółdzielcę" zarejestrowano prof. Wiesława Chrzanowskiego, a agentem SB nie był. Na szczęście dla niego zachowała się jego teczka. I cała "współpraca" polegała na próbie nawiązania dialogu przez SB i odmowie Chrzanowskiego. Znany polonista prof. Jan Miodek był zarejestrowany jako TW aż 11 lat. Dla sądu nie był to żaden dowód, gdyż nie zachowały się żadne informacje o pozyskaniu istotnych informacji. Historykowi trudno jednak uznać, że oficer SB kilkanaście, a nie kilka lat udawał przed zwierzchnikami, że wciąż może podtrzymywać kontakt.

Prof. Jan Żaryn

Historyk