"Super Express" i Polacy o 100 dniach rządu Tuska
Czy Twoim zdaniem rząd Donalda Tuska spełnił obietnice wyborcze na 100 pierwszych dni? Takie pytanie ankieterzy Instytutu Badań Pollster zadali Polakom. Jak się okazało, zaledwie 22% uznało, że tak zwane konkrety zostały zrealizowane. 63% uważa, że ekipie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy nie udało się zrealizować zapowiedzi z expose szefa rządu. Z kolei 15% ankietowanych nie ma w tej sprawie wyrobionego zdania (WIĘCEJ: Polacy rozliczają Donalda Tuska z jego obietnic. Mamy najnowszy sondaż. Premier nie będzie zadowolony).
Specjalnie dla naszych Czytelników sprawdziliśmy również punkt po punkcie stan realizacji obietnic! ZOBACZ: Sto dni rządu Tuska. Prześwietlamy obietnice nowej władzy. Fatalny wynik
Rozjazd prof. Dudka
Prof. Antoni Dudek goszcząc w Wirtualnej Polsce nie miał żadnych hamulców w bezlitosnej ocenie dotychczasowych działań nowego rządu. - - Dla każdego, kto przeczytał te "100 konkretów", było oczywiste, że to jest niewykonalne w sto dni, niezależnie od tego, kto będzie rządził, to po pierwsze. Po drugie, trzeba pamiętać, że to były wyłącznie obietnice Koalicji Obywatelskiej, która jest wprawdzie najsilniejszym podmiotem, ale koalicji rządowej - stwierdził początkowo. - Tak naprawdę powinniśmy ich rozliczać z 24 punktów umowy koalicyjnej, bo za to bierze odpowiedzialność cały rząd - dodał. Stwierdził przy tym, że takie rozliczenie również nie wyglądałoby zbyt dobrze, ponieważ w umowie koalicyjnej znalazły się zapisy dotyczące np. rozdziału Kościoła od państwa.
Prowadzący rozmowę zauważył, że KO przedstawiając literalnie "100 konkretów", dali wyborcom i opozycji prawo do rozliczenia ich z wypełnienia obietnic. - Oczywiście, prawo pan ma. Z tego punktu widzenia rząd Tuska poniósł spektakularną klęskę. Poza kilkoma dosłownie punktami, miażdżąca większość nie została w ogóle załatwiona i to jest prawda - przyznał prof. Dudek.
- Gdyby Polacy byli konsekwentni, to żadna z partii politycznych, które rządziły w Polsce do 2023 roku, nie powinna być wybrana do Sejmu w wyborach 15 października. Nie ma takiej partii, która dotrzymałaby wszystkich swoich obietnic. Takiej partii nie było, nie ma i nie będzie. Gorzej, kiedy ktoś mówi, że czegoś nie zrobi, a to zrobił. Tak jak słusznie karany był Donald Tusk, który powiedział, że nie podniesie wieku emerytalnego, a podniósł - dodał uczony.
-