Prof. Dariusz Rosati: Nie wróżę sukcesu polskiej partii w Bundestagu

2011-02-28 3:00

Polska partia w Bundestagu? O pomyśle Stefana Hambury mówi profesor Dariusz Rosati.

"Super Express": - Berliński adwokat polskiego pochodzenia Stefan Hambura chce powołać do życia nową siłę na niemieckiej scenie politycznej - polską partię, która przywróciłaby tamtejszym Polakom status mniejszości. Dobry pomysł?

Prof. Dariusz Rosati: - Z całą pewnością praw Polaków w Niemczech należy bronić. Nie wiem jednak, czy dobrym sposobem jest tworzenie w tym celu partii politycznej. One nie powinny być tworzone na gruncie etnicznym czy narodowym, ale mieć charakter ogólnospołeczny.

- Jaką inną możliwość pan widzi?

- Zamiast domagać się dla Polaków takiego statusu formalnoprawnego, może lepiej byłoby stworzyć jakiś ruch społeczny na bazie stowarzyszenia - np. wspólnotę polską w Niemczech. Polaków jest tam półtora miliona, ale Niemcy nie uznają ich jako mniejszości, bo większość z nich mają za ludność napływową, a trudno nadawać taki status imigrantom.

Przeczytaj koniecznie: Dariusz Rosati: Polska będzie dostawać z Unii coraz mniej!

- Ale skoro tak, to niech dadzą przynajmniej podobne prawa, jakie mają inne mniejszości.

- Zgadzam się. Przede wszystkim chodzi tu o kultywowanie języka i kultury polskiej. Przecież chyba żadnemu społeczeństwu nie zależy na tym, by imigranci stali się zamkniętą enklawą, która nie integruje się z resztą. Przykład Francji, która nie zatroszczyła się o napływową ludność arabską, pokazuje, że może to się skończyć poważnym konfliktem społecznym.

- Myśli pan, że pomysł stworzenia takiej partii Polaków mógłby źle służyć sprawie mniejszości polskiej?

- To się nie powinno odbywać ze szkodą dla polsko-niemieckiej integracji. Obawiam się jednak, że taka partia nie zostałaby przychylnie przyjęta ani przez Niemców, ani przez tamtejszych Polaków, którzy mają przecież swoje różne sympatie polityczne. Polacy powinni pozyskiwać dla swoich postulatów stanowisko istniejących już partii politycznych. Dlaczego nie staramy się o to, by SPD czy CDU brały pod uwagę polskie stanowisko i stawiały je w debacie publicznej? Trudno będzie cokolwiek osiągnąć bez wsparcia niemieckich instytucji i obywateli.

Prof. Dariusz Rosati

Były minister spraw zagranicznych i europoseł