Marcin Dubieniecki

i

Autor: Mateusz Jagielski

Proces Dubienieckiego. Były mąż Kaczyńskiej zabrał głos OŚWIADCZENIE

2018-11-21 9:59

W środę w Krakowie rusza proces dotyczący wyłudzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W sprawę zamieszany jest Marcin Dubieniecki, były mąż Marty Kaczyńskiej. Przed rozpoczęciem procesu Dubieniecki zabrał głos. Na Twitterze opublikował oświadczenie w sprawie. 

W Sądzie Okręgowym w Krakowie rusza proces dotyczący sprawy wyłudzeń pieniędzy z PFRON. W sprawę zamieszany jest Marcin Dubieniecki. Przypomnijmy, że afera dotycząca wyłudzeń wybuchła w 2015 roku, później Dubieniecki trafił do aresztu, gdzie przesiedział ponad rok. Przed rozpoczęciem procesu Dubieniecki postanowił zabrać głos i stanowczo odnieść się do sprawy.

Na Twitterze opublikował oświadczenie, w którym przedstawił, co sądzi o całym zamieszaniu. Jak zaznaczył już na początku oświadczenia rozpoczęcie przewodu sądowego jest bardzo oczekiwanym przez niego wydarzeniem " w całym dotychczasowym postępowaniu". Dubieniecki podkreślił, że już od początku apelował o to, by postępowanie toczyło się w sposób jasny. - Już w czasie stosowania tymczasowego aresztowania domagałem się by ujawnić rzekome dowody, które także rzekomo miały mnie obciążać - opisuje w oświadczeniu Dubieniecki.

Dubieniecki mocno odniósł się do tego, jak był traktowany przez wymiar sprawiedliwości: - Polski wymiar sprawiedliwości nie zna sprawy, w której z intensywnością liczoną w minutach zwołuje się briefingi prasowe godzące we mnie jeszcze przed postawieniem zarzutów, ogłasza się decyzje sądu zanim zostaną podjęte i odmawia się przywrócenia wolności podejrzanemu wbrew sądowi. Wszystkie te działania nie miały nic wspólnego z poszanowaniem domniemania niewinności.

Były mąż Marty Kaczyńskiej zakończył oświadczenie słowami: - (...) Śledztwo bardziej toczyło się w środowisku politycznym i medialnym niż prawnym i na pewno nie zakończyło się ustaleniem prawdy. Bezprecedensową jest sprawa, w której ofiarą polityki usiłuje się uczynić kogoś, kto politykiem nie był.