W poniedziałek, 27 grudnia, prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że zawetuje lex TVN. - Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i kieruję ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. To znaczy, że ją wetuję. Tym samym zamykam ten temat. Oddaję to Sejmowi z powrotem do rozważenia - powiedział prezydent Duda.
Prezydent zaapelował przy tym do Sejmu, aby przyjął „w miarę możliwości ponad podziałami politycznymi” rozwiązania, „żeby ograniczyć możliwość udziałów i akcji posiadanych przez podmioty zagraniczne w spółkach, które są posiadaczami koncesji medialnych w Polsce”. - Ale żeby zrobić to na przyszłość, żeby zrobić to dobrze, żeby zrobić to w sposób uporządkowany, bez wrzutek legislacyjnych - dodał prezydent.
Zobacz także: Koszmar Andrzeja Dudy w wigilijny wieczór! Gigantyczna awantura. Leciały talerze i świeczki!
To być może stanie się w przyszłości. Teraz natomiast Sejm może zająć się prezydenckim wetem i je odrzucić. Wydaje się to jednak – przy obecnej arytmetyce sejmowej – niewykonalne.
Lex TVN. 19 grudnia odbyły się protesty w całej Polsce. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
Ilu posłów może odrzucić weto prezydenta?
Sejm może weto prezydenta RP odrzucić większością kwalifikowaną 3/5 głosów w obecności minimum połowy ustawowej liczby posłów (czyli 230). To oznacza, że przy pełnej sali sejmowej (460 posłów) potrzebnych byłoby 276 głosów.
Przypomnijmy, że obecnie PiS ma 228 głosów w Sejmie. Nawet, gdyby dodać głosujących z nim trzech posłów Kukiz’ 15 czy niezrzeszonego Łukasza Mejzę, nie ma szans na odrzucenie weta prezydenta. Oczywiście, możliwe są różne scenariusze, w których nie wszyscy posłowie byliby obecni na sali obrad, ale wydaje się nierealne, aby obóz władzy kwalifikowaną większość w obecnym Sejmie znalazł.
Wiele wskazuje więc na to, że w obecnej formie nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji już pod obrady niższej izby parlamentu nie wróci.