Wybory 2020. Prezydent pogoni księży z Pałacu?! Jeśli wybory prezydenckie 2020 wygra Szymon Hołownia, duchowni będą musieli wynieść się z Pałacu Prezydenckiego. - Zrezygnuję z etatu kapelana prezydenta i kustosza kaplic prezydenckich - zapowiedział Hołownia w Toruniu nieopodal siedziby ojca Tadeusza Rydzyka. - Jeżeli zostanę prezydentem nie planuję rozpoczęcia kadencji od uroczystej Mszy w obrządku mojego wyznania. Jeżeli ode mnie będzie to zależało, bo być może jest to własność Kościoła, apeluję, żeby klęczniki prezydenckie trafiły do muzeum. Tam jest ich miejsce - stwierdził, zapewniając przy tym, że sam będzie praktykował swoją wiarę, ale "prywatnie". Kandydatowi w wyborach 2020 generalnie nie podobają się obecne relacje między państwem a Kościołem. - Nie mogę już patrzeć na msze państwowo-kościelne, na których trudno odróżnić, kto jest ministrantem, a kto ministrem. Nie mogę patrzeć na bezczeszczenie naszego narodowego sanktuarium na Jasnej Górze, w którym biskup w towarzystwie kamer opowiada bzdury wołające o pomstę do nieba o ewangeliście Mateuszu Morawieckim i drugim ewangeliście Łukaszu Szumowskim. To jest takie pomieszanie porządków i szkodzenie państwu i Kościołowi, jakie trudno sobie wyobrazić - przekonywał Szymon Hołownia.
CZYTAJ TAKŻE: Awantura i wulgaryzmy na imprezie z Szydło. ""Kapusiu pierd***" WYBORY 2020